Wpłacali zaliczki na wakacje i pielgrzymki, biuro podróży ogłosiło upadłość. Ponad 200 osób straciło 824 tysiące

Rodzeństwo oszukiwało "na wakacje"
Rodzeństwo oszukiwało "na wakacje" (29.07.2023)
Źródło: KMP w Lublinie

Ponad 200 osób straciło w sumie ponad 800 tysięcy złotych. Ich sposób działania był prosty. Rodzeństwo usłyszało w sumie 461 zarzutów. Oferowali oni po atrakcyjnych cenach wakacyjne wyjazdy, ale zanim je zrealizowali, ogłosili upadłość.

Jak informuje nadkomisarz Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie, policjanci z Wydziału do walk. z Przestępczością Przeciwko Mieniu od 2021 roku badali sprawę biura podróży 47-letniej kobiety i jej 51-letniego brata.

Czytaj też: Kontrole sanepidu w pomorskich smażalniach ryb. Co wykazały?

Wakacje, które się nie odbyły

Do oszustw miało dochodzić w 2019 roku, ale dopiero w 2021 roku na policję zaczęli zgłaszać się pierwsi poszkodowani. Postępowanie nadzorowała Prokuratura Okręgowa w Lublinie.

Jak ustalili funkcjonariusze, do oszustw dochodziło w 2019 roku. – Biuro podróży pobierało zaliczki na organizację wycieczek. Były to przede wszystkim wyjazdy zagraniczne, pielgrzymki oraz kolonie. Zainteresowane osoby wpłacały od kilkuset złotych do kilku tysięcy złotych. W pewnym momencie biuro ogłosiło upadłość i nie zwróciło pieniędzy klientom – relacjonuje nadkom. Gołębiowski.

W sumie ustalono ponad 200 oszukanych osób. Łączne straty oszacowano na kwotę 824 tysiące złotych.

Oszustwo źródłem dochodu

– Pracujący nad sprawą policjanci z "mienia" ustalili, że główna organizatorka całego procederu to 47-latka, która może obecnie przybywać na terenie Poznania. Kobieta została zatrzymana w jednym z hoteli, gdzie przebywała razem z grupą turystów – opowiada funkcjonariusz. W trakcie przeszukań funkcjonariusze zabezpieczyli też kompletną dokumentację firmy. - Z kolei jej 51-letni brat, który również uczestniczył w oszustwach, został zatrzymany w Chełmie - dodaje.

Oboje zostali doprowadzeni do prokuratury. 47-latka usłyszała łącznie 232 zarzuty, a jej brat 229 zarzutów. Wszystkie czyny dotyczą doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem i uczynienia sobie z tego procederu stałego źródła dochodu. Trafili pod dozór policji oraz zastosowano wobec nich poręczenia majątkowe w łącznej kwocie 25 tysięcy złotych.

Grozi im do 8 lat więzienia.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: