W sobotę (2 kwietnia) w Lublinie doszło do niezwykłego meczu. Na korcie z Agnieszką Radwańską zmierzył się Leonid Stanisławski - 98-letni ukraiński tenisista, który uciekł z zaatakowanego przez Rosję kraju. Powiedział przed kamerą TVN24, że możliwość zagrania z polską mistrzynią była jego marzeniem.
Leonid Stanisławski jest wpisany do Księgi rekordów Guinnessa jako najstarszy aktywny tenisista na świecie. Niedawno 98-latek przybył do Polski, uciekając z zaatakowanej przez Rosję Ukrainy. Na korcie w Lublinie w sobotę zmierzył się z Agnieszką Radwańską, do niedawna czołową polską tenisistką.
Agnieszka Radwańska: naprawdę, wielki szacun
- W takim wieku być w takiej formie i grać w tenisa, to naprawdę nie lada wyzwanie. Cała przyjemność po mojej stronie, że mogłam zagrać - powiedziała w rozmowie z TVN24 Agnieszka Radwańska.
Dodała, że pan Leonid pokazał na korcie "absolutnie wszystko". - Grę na punkty, serwis. Naprawdę, wielki "szacun" - zaznaczyła tenisistka. Spotkanie z 98-letnim sportowcem opisała w mediach społecznościowych.
Leonid Stanisławski: spełniło się moje marzenie
Leonid Stanisławski zdradził, że możliwość zagrania z Agnieszką Radwańską była spełnieniem jego marzenia.
- Agnieszka zrobiła mi też wielki prezent. Oddała mi swoją rakietę i kalendarz z różnych jej zawodów - pochwalił się ukraiński sportowiec.
Mecz - jak oświadczono - zakończył się "sprawiedliwym remisem".
Jeszcze przed wojną, w październiku ubiegłego roku, sędziwy tenisista zmierzył się na korcie z Rafaelem Nadalem.
Chciał "przetrwać" w Charkowie
- Mam nadzieję, że dożyję 100 lat. Muszę przetrwać tę przerażającą sytuację. Od wybuchu wojny, to znaczy 24 lutego, praktycznie nie wychodzę z domu. Mam zapasy, lodówka jest pełna. Siedzę w domu, nigdzie się nie wybieram – mówił na początku marca Stanisławski w rozmowie z Agencją Reutera. - Moja córka jest w Polsce, chce mnie tam zabrać. Ale zdecydowałem, że zostaję. Słabo słyszę, więc w nocy mogę spać - dodawał.
Gdy jednak nasiliły się rosyjskie bombardowania, zgodził się przyjechać do córki, która mieszka w Lublinie.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24