Nie każdy ma tak dobrze jak Iga Świątek, której ojciec kocha sport, szanuje i rozumie. Droga do zawodowego tenisa Jeleny Dokić była koszmarem. Miała zostać mistrzynią, cena nie grała roli. Była bita, wyzywana i poniżana przez ojca niemal każdego dnia. Mistrzynią nie została. Andre Agassi został, ale kort nazywał więzieniem.