Bili na oczach dzieci. Skazani za pobicie, odpowiedzą za zabójstwo?

Źródło:
TVN24 Łódź
Brat zabitego: kara jest porażająco łagodna (wideo archiwalne)
Brat zabitego: kara jest porażająco łagodna (wideo archiwalne)TVN24 Łódź
wideo 2/2
Brat zabitego: kara jest porażająco łagodna (wideo archiwalne)TVN24 Łódź

Wyrok czterech i pięciu lat więzienia dla oprawców 38-latka ze wsi Bzite (woj. lubelskie) wywołał mnóstwo komentarzy. O "rażąco niskiej karze" mówił m.in. minister sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro. Z kolei obrońcy skazanych podkreślali, że nie doszło do żadnego przestępstwa, a ich klienci jedynie się bronili przed agresją 38-latka. Sprawa będzie rozpatrywana w sądzie drugiej instancji, a my dotarliśmy do treści apelacji stron.

O okolicznościach śmierci 38-letniego Macieja informowaliśmy już na portalu tvn24.pl między innymi w Magazynie TVN24. Sekwencja zdarzeń, które rozegrały się 27 stycznia 2019 roku w miejscowości Bzite pod Krasnymstawem była – według prokuratury - taka:

Maciej wraz z córką przejechał obok sklepu spożywczego i ochlapał śniegowym błotem idącego wzdłuż drogi 31-letniego Pawła. Ten wsiadł do auta młodszego o dziesięć lat Patryka, kolegi, który też był pod sklepem i pojechali za Maciejem. Skatowali go przed wjazdem na jego posesję.

Sąd Okręgowy w Zamościu, w wyroku wydanym pod koniec zeszłego roku, orzekł, że Patryk i Paweł zadawali Maciejowi ciosy kijem w wyniku czego u 38-latka doszło do pęknięcia podstawy czaszki i silnego urazu czaszkowo-mózgowego w wyniku czego mężczyzna zmarł 30 stycznia 2019 roku.

Po niespełna roku, 30 grudnia 2019 roku, zamojski sąd wydał wyrok: Patryk H. ma spędzić w więzieniu pięć lat, a Paweł S. - cztery lata. Obaj, zgodnie z orzeczeniem, mają też zapłacić czworgu dzieciom zmarłego po 50 tysięcy złotych tytułem zadośćuczynienia.

Dlaczego mężczyźni nie dostali maksymalnej, przewidzianej w Kodeksie karnym za pobicie ze skutkiem śmiertelnym kary, czyli 10 lat więzienia? Sąd uzasadniał, że zdarzenie nie było zaplanowane, a śmiertelne ciosy mogły zostać zadane przypadkowo. Sędzia podkreślił ponadto, że oskarżeni nie mieli bogatej kartoteki, a jeden z nich cieszył się powszechnym szacunkiem w miejscowości.

38-latek miał poważne obrażenia głowyAkta sprawy

Wyrok "sprzeczny z podstawowym poczuciem sprawiedliwości"

Że kary są za niskie, uznał minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Niedługo po ogłoszeniu wyroku ocenił, że jest on „sprzeczny z podstawowym poczuciem sprawiedliwości" i na antenie telewizji państwowej podkreślał, że od prokuratorów będzie domagał się nie tylko odwołania od wyroku, ale też zmiany kwalifikacji czynu: ze śmiertelnego pobicia na zabójstwo. - Ojciec czwórki dzieci, z nieposzlakowaną opinią został skatowany. Uważam, że mamy do czynienia z zabójstwem – mówił 3 stycznia tego roku Ziobro.

/Historię śmierci Macieja oraz jego przeszłości opisaliśmy w Magazynie TVN24/

Ten komentarz może być odebrany jako krytyka strategii prokuratorów z Krasnegostawu. Przez cały czas trwania procesu nie brali pod uwagę tego, że 27 stycznia we wsi Bzite doszło do zabójstwa. Kiedy tuż przed mowami końcowymi z wnioskiem o zmianę kwalifikacji na zabójstwo wystąpił oskarżyciel posiłkowy (reprezentujący rodzinę zmarłego), prokuratura nie poparła tego wniosku.

Teraz zmieniła zdanie. W połowie lutego do sądu apelacyjnego w Lublinie wpłynęły apelacje od oskarżyciela posiłkowego, obrońców (którzy domagają się powtórzenia procesu lub uniewinnienia skazanych, którzy - ich zdaniem - bronili się przed agresją ze strony 38-latka) oraz prokuratury.

Udało nam się dotrzeć do treści dokumentu przygotowanego przez śledczych.

Bójka, czy jednak zabójstwo?

Prokuratura w Krasnymstawie w apelacji podnosi dwa argumenty:

Po pierwsze – zdaniem prokuratora podpisanego pod apelacją – sąd I instancji nieprawidłowo zakwalifikował całe zajście jako pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Czytamy w niej m.in.: „Oskarżeni zadając pokrzywdzonemu uderzenia narzędziami tępymi i twardymi w tak ważny, newralgiczny organ ciała jakim jest głowa, przewidywali spowodowanie śmierci pokrzywdzonego i na to się godzili”.

Śledczy chcą, żeby sąd II instancji zażądał od biegłych, którzy odtwarzali mechanizm powstawania obrażeń, aby doprecyzowali oni, czy w momencie, w którym oskarżeni zadawali ciosy, 38-letni poszkodowany stał, czy też leżał.

Jeżeli udałoby się udowodnić, że Maciej leżał to - jak argumentują śledczy - będzie dowodem, że to nie była bójka, a oskarżeni zdawali sobie sprawę, że mogą zabić.

Prokuratura podkreśla, że sąd niesłusznie uznał opinię biegłych za pełną i dokonał „wybiórczej i dowolnej oceny materiału dowodowego”. Chodzi o analizę dokonaną przez biegłych z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, których powołano jeszcze na etapie śledztwa.

W apelacji czytamy też, że dużo światła na sprawę mogłoby rzucić przeprowadzenie eksperymentu procesowego z udziałem oskarżonych. Należałoby to zrobić - jak zgłasza prokuratura - "w celu odtworzenia ich wersji zdarzenia i ustalenia, czy korespondują one z kierunkiem zadawania ciosów ustalonych podczas sekcji zwłok”.

W czasie procesu śledczy jednak byli przeciwni przeprowadzeniu eksperymentu procesowemu. Tuż przed zamknięciem przewodu sądowego argumentowali, że „tego dowodu nie da się przeprowadzić z uwagi na dynamikę zdarzenia i emocje towarzyszące świadkom”.

Dramat rozegrał się 27 stycznia 2019 rokuAkta sprawy

"Skrucha to za mało"

Po drugie, wskazuje teraz prokuratura, skazani otrzymali niewspółmierne do popełnionego przestępstwa wyroki:

„Kary w wymiarze 4 lat pozbawienia wolności wobec Pawła S. oraz 5 lat wobec Patryka H. w sytuacji, gdy właściwa ocena postawy oskarżonych, a w tym działania z błahych powodów, godzącego w najwyższe dobro chronione prawem, jakim jest życie i zdrowie człowieka (…) winny skutkować wymierzeniem kary oscylującej w górnej granicy ustawowego zagrożenia” - czytamy w apelacji.

Prokuratorzy uważają, że przytoczone przez sąd okoliczności łagodzące m.in. – że atak był nieplanowany, a sprawcy nie byli z nim w konflikcie, i że wyrazili skruchę - nijak się mają do tego, jak strasznego czynu się dopuścili. Wskazują, że oskarżeni działali brutalnie i "z błahego powodu". Podkreślają przy tym, że obydwaj oskarżeni zaatakowali i doprowadzili do śmierci 38-latka na oczach jego dzieci.

„Kara 10 lat pozbawienia wolności, wymierzona wobec obydwu oskarżonych byłaby adekwatna do wagi popełnionego przez nich czynu i spełniłaby swoje zadanie w zakresie prewencji ogólnej i szczególnej” - podkreślają śledczy.

Prokuratura chce, aby sąd apelacyjny przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia przez sąd pierwszej instancji (żeby sprawa mogła być zakwalifikowana jako zabójstwo ze skutkiem ewentualnym, za które mieliby odpowiedzieć obydwaj oskarżeni). Jeżeli jednak sąd apelacyjny nie podzieli tej argumentacji, to śledczy wnoszą o wymierzenie Patrykowi H. I Pawłowi S. kary po dziesięć lat więzienia.

Za zbrodnię zabójstwa (art. 148 KK) polski kodeks przewiduje nawet dożywocie.

Maciej miał 38 latArchiwum prywatne

"Każdy może zmienić zdanie"

Dlaczego prokuratura tak znacząco zmieniła dotychczasową ocenę sytuacji tego, co wydarzyło się we wsi Bzite?

Przedstawiciele prokuratury rejonowej nie chcieli z nami rozmawiać na temat swoich motywacji i odesłali do rzecznika prokuratury okręgowej w Zamościu.

- To zjawisko całkowicie normalne, że prokuratura ocenia wyrok i na podstawie pisemnego uzasadnienia formułuje wnioski, co do treści zaskarżenia - mówi prokurator Artur Szykuła.

- Co się zmieniło w sprawie, oprócz tego, że wypowiedział się w tej sprawie Zbigniew Ziobro? - dopytujemy.

- Po dokonaniu kolejnej oceny materiału dowodowego uznano, iż przyjęta przez sąd pierwszej instancji ocena prawna zachowania oskarżonych jest błędna - odpowiada rzecznik prokuratury okręgowej.

- Nawet wtedy, kiedy sąd w pełni podzielił stanowisko prokuratury?

Maciej został zaatakowany przed swoim domemAkta sprawy

- Proszę pamiętać, że prokuratura również ma prawo zrewidować sposób postrzegania zdarzenia - kończy prokurator Artur Szykuła.

Z kolei obrońca mec. Andrzej Góźdź, obrońca Patryka H. komentuje, że zmiana strategii była konieczna - bo tego zażądał prokurator generalny:

- Apelacja prokuratury stoi w wyraźnej sprzeczności z konsekwentnie utrzymywaną strategią prokuratury w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji. To prawna, specyficzna ekwilibrystyka, żeby w apelacji dostosować się do dość nierozważnie rzuconych słów prokuratora generalnego - mówi mec. Góźdź

Obrona: atak, którego nie było

Z wyrokiem sądu pierwszej instancji nie zgadza się też obrona. Dotarliśmy do treści apelacji napisanej przez mec. Andrzeja Góźdźa, obrońcy Patryka H.

Podkreśla on, że na żadnym etapie nie zabezpieczono narzędzi zbrodni - czyli kijów, którymi Maciej miał być uderzany. Obrona podkreśla, że całe zajście było nie tylko dynamiczne, ale też zupełnie niezaplanowane. Według obrony, oskarżeni zostali zaatakowani przez Macieja, kiedy próbowali zwrócić mu uwagę. W swoich zeznaniach od początku mówili o tym, że 38-latek miał przy sobie plastikowy trzonek od siekiery. Oskarżeni mieli mu go wyrwać, zadać kilka ciosów i odjechać. Sąd jednak - jak twierdzi obrońca - nie był zainteresowany ustaleniem, czy ofiara faktycznie mogła zainicjować bójkę.

„Sąd zignorował, że oskarżeni nie mieli możliwości zaopatrzenia się w pały lub kije, bo wyruszyli w pogoń za pokrzywdzonym bezpośrednio po ochlapaniu błotem” - czytamy w apelacji.

Obrona zaznacza też, że zeznania córek 38-latka były ze sobą sprzeczne (chociaż sąd uznał inaczej). Dlatego też obrona zawnioskowała - podobnie jak prokuratura - o przeprowadzenie eksperymentu procesowego. Tyle, że - jak czytamy w apelacji - miałby on wykazać, że ciosy zostały zadane w emocjach i w samoobronie. Obrażenia głowy mogły - jak podnosi mec. Góźdź - powstać na skutek upadku, do którego doszło w czasie szamotaniny.

Patryk H. został skazany na pięć lat więzieniaPolicja w Krasnymstawie

***

Sąd apelacyjny nie wyznaczył jeszcze terminu rozprawy apelacyjnej.

Autorka/Autor:Bartosz Żurawicz/i

Źródło: TVN24 Łódź

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź

Pozostałe wiadomości

Zaprosiłem pana premiera, niestety szef rządu nie skorzystał z mojego zaproszenia, ale wierzę w to, że naszą politykę dalszego uczestnictwa w Unii Europejskiej będziemy z powodzeniem rozwijali razem - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas przemówienia z okazji 20. rocznicy wejścia Polski do Unii Europejskiej.

Okolicznościowe przemówienie i pretensje z pałacu. "Niestety pan premier nie skorzystał z mojego zaproszenia"

Okolicznościowe przemówienie i pretensje z pałacu. "Niestety pan premier nie skorzystał z mojego zaproszenia"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Każde złamanie prawa zostanie rozliczone - oznajmił minister spraw wewnętrznych Marcin Kierwiński we wpisie w mediach społecznościowych. Odniósł się w nim do dzisiejszej publikacji RMF FM, w której portal pisze, że "prezes Prawa i Sprawiedliwości ma odpowiedzieć za zniszczenie i kradzież wieńca sprzed pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej". Wniosek o uchylenie immunitetu Jarosława Kaczyńskiego miał już wpłynąć do Sejmu.

Kierwiński o immunitecie Kaczyńskiego: każde złamanie prawa zostanie rozliczone

Kierwiński o immunitecie Kaczyńskiego: każde złamanie prawa zostanie rozliczone

Źródło:
tvn24.pl, RMF FM

Z magazynów w dwóch głównych bazach kolumbijskiej armii zniknęło ponad milion sztuk amunicji wszelkiego rodzaju, w tym tysiące pocisków przeciwczołgowych i RPG - przekazał prezydent Kolumbii Gustavo Petro.

Z dwóch głównych baz wojskowych Kolumbii zniknęło ponad milion sztuk amunicji

Z dwóch głównych baz wojskowych Kolumbii zniknęło ponad milion sztuk amunicji

Źródło:
PAP

Komenda Stołeczna Policji przyjęła zgłoszenie w sprawie próby podpalenia synagogi Nożyków w Warszawie. O sprawie informował też szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski.

"Ktoś próbował podpalić synagogę Nożyków przy pomocy koktajlu Mołotowa"

"Ktoś próbował podpalić synagogę Nożyków przy pomocy koktajlu Mołotowa"

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Dwie osoby zostały zatrzymane w związku z awanturą, do której doszło w Murowanej Goślinie pod Poznaniem. Trzeci uczestnik awantury zmarł na ulicy.

Awantura w Murowanej Goślinie. Nie żyje jeden z uczestników

Awantura w Murowanej Goślinie. Nie żyje jeden z uczestników

Źródło:
tvn24pl, PAP

Podczas tegorocznej majówki pogoda dopisuje i przynajmniej część Polaków wykorzysta ten czas na zorganizowanie grilla z rodziną lub znajomymi. Żeby nie zepsuć sobie odpoczynku, warto pamiętać, że nie wszędzie grillować swobodnie możemy, a za złamanie przepisów mandat może wynieść nawet 5 tysięcy złotych.

Mandat za grillowanie. Kara może sięgnąć 5 tysięcy złotych

Mandat za grillowanie. Kara może sięgnąć 5 tysięcy złotych

Źródło:
tvn24.pl

Liczba zagranicznych turystów odwiedzających Portugalię w pierwszym kwartale 2024 roku przekroczyła trzy miliony - wynika ze wstępnych danych tamtejszego Narodowego Instytutu Statystycznego (INE). To najlepszy wynik za pierwszy kwartał w historii tego kraju.

Fala turystów. Europejski kraj pobił rekord

Fala turystów. Europejski kraj pobił rekord

Źródło:
Reuters

W pobliżu Mińska Mazowieckiego łoś przedostał się na autostradę. Podczas próby pokonania drogi w zwierzę uderzył kierowca samochodu osobowego. Pięć osób, w tym troje dzieci, trafiło do szpitala na badania. Łoś nie przeżył wypadku.

Samochód zderzył się z łosiem. W szpitalu pięć osób, w tym troje dzieci

Samochód zderzył się z łosiem. W szpitalu pięć osób, w tym troje dzieci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

IMGW ostrzega przed silnym wiatrem. W części kraju porywy wiatru mogą osiągać prędkość do 75 kilometrów na godzinę. Obowiązują też ostrzeżenia przed roztopami. Synoptycy wydali również prognozę zagrożeń, z której wynika, że w niektórych regionach w kolejnych dniach może zagrzmieć.

Porywy nawet do 75 kilometrów na godzinę. IMGW ostrzega

Porywy nawet do 75 kilometrów na godzinę. IMGW ostrzega

Źródło:
IMGW

Pogoda w górach zawsze wymaga szczególnej ostrożności. Dobitnie pokazuje to nagranie schodzącej lawiny w rejonie Czarnego Stawu, przed którą uciekał turysta. W Tatrach wciąż obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego.

Lawina goniła turystę pod Rysami. Nagranie

Lawina goniła turystę pod Rysami. Nagranie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Amerykański myśliwiec F-16 rozbił się we wtorek w pobliżu bazy sił powietrznych USA Holloman w stanie Nowy Meksyk. Pilot katapultował się ze spadającej maszyny. Władze zaapelowały do osób, które nie należą do personelu ratowniczego, aby unikały obszaru katastrofy, gdyż na pokładzie samolotu znajdowały się niebezpieczne chemikalia.

Myśliwiec F-16 rozbił się w pobliżu bazy sił powietrznych USA Holloman w stanie Nowy Meksyk, pilot ocalał

Myśliwiec F-16 rozbił się w pobliżu bazy sił powietrznych USA Holloman w stanie Nowy Meksyk, pilot ocalał

Źródło:
PAP

Nie żyje amerykański pisarz Paul Auster, autor między innymi "Trylogii nowojorskiej". Przyczyną śmierci były powikłania wywołane chorobą nowotworową płuc - podał w środę "New York Times". Miał 77 lat.

Zmarł pisarz Paul Auster

Zmarł pisarz Paul Auster

Źródło:
PAP

Nie chcę, by cokolwiek złego stało się Europie, ale chcę, żeby płaciła swoje rachunki. Wojna w Ukrainie w znacznie większym stopniu dotyka ich. Nas dzieli ocean, ich nie - powiedział w wywiadzie dla magazynu "Time" były prezydent USA Donald Trump, który w tym roku będzie ubiegać się prawdopodobnie o powrót do Białego Domu. Zaznaczył, że jeśli zostanie prezydentem, będzie kontynuował pomoc dla Kijowa. - Ale Europa też musi robić swoje, a tego nie robi - stwierdził. Mówił też, że największym wrogiem Stanów Zjednoczonych nie są Chiny ani Rosja, lecz jego przeciwnicy wewnątrz kraju.

"Chcę, by Europa płaciła". Donald Trump o NATO, Rosji i Ukrainie

"Chcę, by Europa płaciła". Donald Trump o NATO, Rosji i Ukrainie

Źródło:
Time, PAP

Spółka Orlen Trading Switzerland funkcjonowała "bez odpowiedniego nadzoru, dokumentacji i weryfikacji wykonawców" - informuje Spiegel. Tusk zapowiedział, że "upora się z Prawem i Sprawiedliwością środkami nie tylko politycznymi, ale i prawnymi" - dodaje austriacki ORF. Zagraniczne media komentują kontrowersje wokół Orlenu i spółki córki paliwowego giganta - Orlen Trading Switzerland, której były już szef jest podejrzewany o kontakty z Hezbollahem.

Zagraniczne media komentują afery wokół Orlenu

Zagraniczne media komentują afery wokół Orlenu

Źródło:
ORF, Jerusalem Post, Swissinfo, Reuters, Spiegel

We wtorkowym losowaniu Lotto padła jedna szóstka. Główna wygrana wynosi ponad 14,3 miliona złotych. Oto wyniki Lotto oraz Lotto Plus z dnia 30 kwietnia 2024 roku.

Ogromna wygrana w Lotto. Kumulacja rozbita

Ogromna wygrana w Lotto. Kumulacja rozbita

Źródło:
tvn24.pl
Szczęśliwy jak Polak w Unii. Zarabiamy więcej, żyjemy dłużej. Ale czy to wystarczy?

Szczęśliwy jak Polak w Unii. Zarabiamy więcej, żyjemy dłużej. Ale czy to wystarczy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Dokładnie 20 lat temu Polska, wraz z dziewięcioma innymi krajami, stała się członkiem Unii Europejskiej. Dziś politycy komentują rocznicę tego wydarzenia w mediach społecznościowych.

20 lat temu Polska wstąpiła do Unii Europejskiej. Komentarze polityków

20 lat temu Polska wstąpiła do Unii Europejskiej. Komentarze polityków

Źródło:
tvn24.pl
Lekka kraksa. Ich bawią zupełnie inne rzeczy, sorry

Lekka kraksa. Ich bawią zupełnie inne rzeczy, sorry

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Z ministerstwa funduszy w czwartek niespodziewanie odeszła Małgorzata Szczepańska, która kierowała departamentem nadzorującym Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w czasie, gdy doszło do afery NCBR - ustalił tvn24.pl. Nasze informacje potwierdziła szefowa tego resortu Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, która powiedziała, że urzędniczka odeszła "przez NCBR". - Będzie trzęsienie ziemi. Była królową, która decydowała o rozdzielaniu miliardów i mówiła dyrektorom NCBR, co mają robić - mówi nasz informator.

Decydowała o miliardach dla NCBR i nagle odeszła z ministerstwa. "Będzie trzęsienie ziemi"

Decydowała o miliardach dla NCBR i nagle odeszła z ministerstwa. "Będzie trzęsienie ziemi"

Źródło:
tvn24.pl

Duralex, francuska firma zajmująca się produkcją naczyń ze szkła hartowanego, w tym popularnych w Polsce szklanek, ogłosiła upadłość - podają zagraniczne media. Trwają poszukiwania nowego nabywcy tego, co z zakładu pozostało. Pracownicy nie tracą nadziei, że uda się uniknąć utraty 230 miejsc pracy.

Znany producent ogłasza upadłość. "Miażdżący cios"

Znany producent ogłasza upadłość. "Miażdżący cios"

Źródło:
"Le Monde"

W województwach zachodniopomorskim, pomorskim i warmińsko-mazurskim trwa ćwiczenie Defender-24. Od 4 do 6 maja planowane są tam przemieszczenia kolumn wojskowych. Poinformował o tym we wtorek Sztab Generalny Wojska Polskiego, apelując o zachowanie szczególnej ostrożności na drodze.

Kolumny wojskowe na drogach w trzech województwach

Kolumny wojskowe na drogach w trzech województwach

Źródło:
PAP

Maspex sfinalizował we wtorek proces przejęcia spółki Jan Becher - Karlovarská Becherovka, w wyniku czego polska spółka stała się właścicielem czeskiej marki alkoholu Becherovka oraz zakładu produkcyjnego i magazynu w Karlovych Varach. Transakcja została zrealizowana z firmą The Pernod Ricard Group.

Słynna czeska marka trafia w polskie ręce

Słynna czeska marka trafia w polskie ręce

Źródło:
PAP

Postawiono zarzuty dwóm mężczyznom, którzy we wrześniu ubiegłego roku, pod osłoną nocy, ścięli słynny jawor z Sycamore Gap w Parku Narodowym Northumberland w północno-wschodniej Anglii. Ścięcie drzewa wywołało oburzenie i rozpacz mieszkańców Wysp - donosi Reuters. 

Ścięli jedno z najczęściej fotografowanych drzew w Wielkiej Brytanii. Usłyszeli zarzuty

Ścięli jedno z najczęściej fotografowanych drzew w Wielkiej Brytanii. Usłyszeli zarzuty

Źródło:
Reuters

Jaki gest w polskim alfabecie palcowym symbolizuje literę "a"? Czy jest to wystawiony w górę mały palec, kciuk skierowany w dół, rozprostowana dłoń czy może zaciśnięta dłoń? Na takie pytanie za 125 tysięcy złotych w "Milionerach" odpowiadał Mateusz Kobos z Bytomia.

"Milionerzy". Gest, który symbolizuje literę "a" - pytanie za 125 tysięcy złotych

"Milionerzy". Gest, który symbolizuje literę "a" - pytanie za 125 tysięcy złotych

Źródło:
Milionerzy TVN
Blockchain Kukiza za milion od Morawieckiego. "Przypomina telewizor z pękniętym kineskopem"

Blockchain Kukiza za milion od Morawieckiego. "Przypomina telewizor z pękniętym kineskopem"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Były prezes Orlen Trading Switzerland Samer A. na razie nie został wezwany przez prokuraturę, w związku z czym nie wiadomo, gdzie przebywa - powiedziała prokurator regionalna w Warszawie Małgorzata Adamajtys. Prokurator krajowy Dariusz Korneluk przekazał, że Prokuratura Regionalna w Gdańsku prowadzi wewnętrzne postępowanie wyjaśniające, dlaczego wobec Libańczyka zastosowano poręczenie majątkowe.

Co wiadomo w sprawie byłego prezesa Orlen Trading Switzerland Samera A.?

Co wiadomo w sprawie byłego prezesa Orlen Trading Switzerland Samera A.?

Źródło:
PAP, TVN24, RMF FM

Maciej Świrski, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, zdecydował o przekazaniu do windykacji kary pieniężnej od Radia ZET. Chodzi o kwotę 476 tysięcy złotych. Wcześniej szef KRRiT podobne decyzje podjął wobec spółki TVN S.A. oraz radia TOK FM. Działaniom Macieja Świrskiego sprzeciwiają się organizacje dziennikarskie.

Jest decyzja szefa KRRiT w sprawie kary dla Radia ZET

Jest decyzja szefa KRRiT w sprawie kary dla Radia ZET

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24