Ciężarówka z kierunkowskazami na paskach i pękniętą szybą. Dwa dni po przeglądzie

Mocowanie kierunkowskazów
Kierunkowskazy trzymały się na paskach
Źródło: WITD w Lublinie
Pracownicy inspekcji drogowej przyznają, że już dawno nie widzieli ciężarówki w tak kiepskim stanie. Stwierdzili, że tir nie nadawał się do dopuszczenia do ruchu, tymczasem dwa dni przed kontrolą przeszedł z powodzeniem przegląd techniczny. Sprawa zostanie przekazana do prokuratury.

- Usterki nie miały cech awarii, które nastąpiły podczas ostatniej podróży. Mieliśmy tu do czynienia ze skrajnie zaniedbanym pojazdem, który nie był we właściwy sposób i na bieżąco serwisowany - mówi Paweł Gruszka, naczelnik wydziału inspekcji Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie.

Uszkodzona przednia szyba
Uszkodzona przednia szyba
Źródło: WITD w Lublinie

Chodzi o ciężarówkę, którą funkcjonariusze zatrzymali w piątek (19 lutego) w Łęcznej, na drodze wojewódzkiej nr 829. Kontrola wykazała ponad dziesięć usterek.

Niesprawny ABS, połamane klosze lamp

Ciężarówka miała pękniętą szybę czołową w polu widzenia kierowcy. Niesprawne był też światła: pozycyjne, obrysowe, cofania, STOP i przeciwmgielne tylne. Kierunkowskazy zamocowano przy pomocy plastikowych pasków.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Nie działał też system ABS. Tak samo zresztą, jak i w przyczepie, w której brakowało trójkątnych świateł odblaskowych i tablic wyróżniających dla pojazdu ciężkiego. Do tego opony miały zbyt mały "indeks nośności" Inspektorzy zauważyli też połamane klosze lamp.

Mocowanie kierunkowskazów
Mocowanie kierunkowskazów
Źródło: WITD w Lublinie

Kierowca dostał 200 zł mandatu

Okazało się, że pomimo takich usterek, ciężarówka dwa dni wcześniej przeszła z powodzeniem przegląd techniczny.

Opony ze zbyt małym indeksem nośności
Opony ze zbyt małym indeksem nośności
Źródło: WITD w Lublinie

Inspektorzy wydali zakaz dalszej jazdy i nałożyli na kierowcę 200 zł mandatu. Wobec przewoźnika wszczęto zaś postępowanie administracyjne zagrożone karą pieniężną w kwocie czterech tys. zł. Odpowiedzialności administracyjnej nie uniknie też zarządzający transportem w przedsiębiorstwie, do którego należy ciężarówka.

- Przekażemy też sprawę do prokuratury - zaznacza Paweł Gruszka.

Czytaj także: