W Białymstoku wróciły egzaminy teoretyczne i praktyczne na prawo jazdy. Tamtejszy WORD zapewnia, że nowe procedury zminimalizują ryzyko epidemiologiczne. Odkażanie komputerów, dezynfekcja pojazdów czy egzaminatorzy w maskach, rękawicach i przyłbicach - to tylko część rozwiązań, które mają zapewnić bezpieczeństwo kandydatom na kierowców.
Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Białymstoku - jak twierdzi jego dyrektor Przemysław Sarosiek - jest pierwszą placówką w Polsce, która odmroziła egzaminy na wszystkie możliwe kategorie.
- Jest kilka WORD-ów w Polsce, które tak jak my otworzyły się, ale na jednoślady albo na tak zwane kategorie wysokie, czyli D i C+E. Natomiast jako jedyni egzaminujemy regularnie we wszystkich kategoriach - przyznaje Sarosiek.
Dyrektor mówi - wszystko dla ludzi. Zdaje sobie sprawę, że dla wielu praca i codziennie funkcjonowanie nierozerwalnie związane jest z siedzeniem za kółkiem. Dlatego trzeba egzaminować. Z zachowaniem zasad bezpieczeństwa.
Nowe procedury
Szefostwo ośrodka przygotowało specjalne procedury, dzięki którym ryzyko epidemiologiczne zarówno dla kandydatów, ale też egzaminatorów ma być maksymalnie ograniczone.
Każdy przy wejściu do budynku musi zdezynfekować ręce i ma mierzoną temperaturę. Nie jest to tylko pro forma. Jeden z kandydatów miał ponad 37 stopni Celsjusza i nie został dopuszczony do egzaminu. W poczekalni krzesła ustawione są w odpowiedniej odległości od siebie. Maseczki i rękawiczki są obowiązkowe dla kandydatów na każdym etapie.
Najpierw podchodzi się do części teoretycznej. W sali może przebywać tylko kilka osób naraz. Wszyscy siedzą w odstępach 1,5 metra. Po każdej turze komputery i pomieszczenie jest odkażane.
Część praktyczna też rządzi się nowymi prawami. Egzaminatorzy wyposażeni są w rękawice, maski i przyłbice. Do każdego, na cały dzień, przypisany jest tylko jeden samochód. Pojazd dezynfekuje się po każdym egzaminie oraz na koniec dnia.
Ukłon dla przyjezdnych
Egzaminowanie w tej formie wystartowało w poniedziałek. Efekt? Komplet miejsc, grafik zapełniony. W kolejnych dniach również. Dyrektor WORD-u przyznaje, że przyjeżdżają osoby także spoza Białegostoku. I w ich kierunku mały ukłon.
- Umożliwiamy im podejście dwu-, trzykrotne. Zakładamy, że takie osoby mogą mieć problemy ze stresem i obcą, nieznaną infrastrukturą. Takim osobom pozwalamy zapisać się ponownie. Zawsze rezerwujemy dwa, trzy miejsca każdego dnia dla takich osób - mówi Przemysław Sarosiek.
Obecnie dziennie odbywa się około 50 egzaminów.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Białystok