Czternastoosobowa grupa obywateli Iraku przedostała się do Polski w rejonie wsi Czeremcha, w województwie podlaskim - przekazała porucznik Anna Michalska, rzeczniczka Straży Granicznej. Jak dodała, "zostali odprowadzeni" przez funkcjonariuszy SG "do linii granicy".
Informację o próbach przekroczenia granicy polsko-białoruskiej Straż Graniczna przekazała w mediach społecznościowych. "Wczoraj, to jest 30.12 granicę polsko-białoruską próbowały nielegalnie przekroczyć 23 osoby. Na odcinkach ochranianych przez placówkę Straży Granicznej w Narewce i Białowieży stwierdzono uszkodzenia concertiny [drutu kolczastego - przyp. red.]" - przekazała Straż Graniczna w mediach społecznościowych. "Na odcinku Placówki Straży Granicznej Czeremcha grupa 14 cudzoziemców próbowała nielegalnie przedostać się na terytorium RP" - czytamy we wpisie SG na Twitterze.
"Zostali odprowadzeni do linii granicy"
Informacje te potwierdziła rzeczniczka Straży Granicznej, porucznik Anna Michalska. Powiedziała, że w czwartek czternastu Irakijczyków zostało zatrzymanych przez funkcjonariuszy SG.
- Zostali odprowadzeni do linii granicy - sprecyzowała porucznik Michalska.
Dodała, że odcinek strzeżony przez Placówkę Straży Granicznej w Czeremsze jest ostatnio jednym z "najgorętszych".
"W Narewce do granicy podeszła siedmioosobowa grupa migrantów"
Jak mówiła rzeczniczka SG, do incydentów z udziałem migrantów doszło także na innych odcinkach południowej granicy polsko-białoruskiej. - W Narewce do granicy podeszła siedmioosobowa grupa migrantów. Na widok polskich funkcjonariuszy wycofali się - poinformowała.
Michalska przekazała również, że w Narewce i Białowieży doszło do uszkodzenia concertiny. Żaden z migrantów nie został tam zatrzymany przy przekraczaniu granicy.
Zakaz przebywania przy granicy polsko-białoruskiej
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała prawie 40 tysięcy prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. W listopadzie odnotowano ich 8,9 tysiąca, w październiku 17,5 tysiąca, we wrześniu 7,7 tysiąca, w sierpniu 3,5 tysiąca.
Od 1 grudnia do 1 marca 2022 roku na terenie przy granicy z Białorusią obowiązuje zakaz przebywania. Zastąpił on obowiązujący wcześniej na tym terenie stan wyjątkowy. Zakaz przebywania obejmuje 115 miejscowości województwa podlaskiego i 68 miejscowości województwa lubelskiego.
Operacja "Śluza" - zemsta Łukaszenki
Kryzys migracyjny na granicach Białorusi z Polską, Litwą i Łotwą został wywołany przez Alaksandra Łukaszenkę, który jest oskarżany o prowadzenie wojny hybrydowej. Polega ona na zorganizowanym przerzucie migrantów na terytorium Polski, Litwy i Łotwy. Łukaszenka w ciągu 27 lat swoich rządów nieraz straszył Europę osłabieniem kontroli granic.
Akcję ściągania migrantów na Białoruś z Bliskiego Wschodu czy Afryki, by wywołać kryzys migracyjny, opisał na swoim blogu już w sierpniu ubiegłego roku dziennikarz białoruskiego opozycyjnego kanału Nexta Tadeusz Giczan. Wyjaśniał, że białoruskie służby prowadzą w ten sposób wymyśloną przed 10 laty operację "Śluza". Pod płaszczykiem wycieczek do Mińska, obiecując przerzucenie do Unii, reżim Łukaszenki sprowadził tysiące migrantów na Białoruś. Następnie przewoził ich na granice państw UE, gdzie służby białoruskie zmuszają ich, by je nielegalnie przekraczali. Ta operacja wciąż trwa.
Źródło: PAP/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Straż Graniczna/Twitter