W lesie w gminie Płaska (Podlasie) grzybiarka znalazła plastikowy pojemnik z materiałami pirotechnicznymi. Powiadomiła policję, a ta Żandarmerię Wojskową i Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
- Plastikowe pudełko znalazła w niedzielę około południa w lesie w gminie Płaska grzybiarka. Leżało na ziemi – mówi podkomisarz Kinga Kalinowska z Komendy Powiatowej Policji w Augustowie. Dodaje, że w pojemniku znajdowały się m.in. materiały pirotechniczne.
Na pudełku były polskie napisy
- Grzybiarka poinformowała o wszystkim patrol policji, który akurat tamtędy przejeżdżał – informuje podkom. Kalinowska. Zaznacza, że pojemnik był oznakowany polskimi napisami.
ZOBACZ TEŻ: Groziło wybuchem, ewakuowano pracowników
- O sprawie powiadomiona została Żandarmeria Wojskowa oraz Agencja Bezpieczeństwa Wojskowego – zaznacza policjantka.
Ustalają, czy środki pirotechniczne są pochodzenia wojskowego
Rzecznik odziału Żandarmerii Wojskowej w Lublinie kapitan Iwo Sawa informuje, że żandarmeria wspiera działania policji.
- Na razie Komenda Wojewódzka Policji w Białymstoku ustala, czy środki pirotechniczne są pochodzenia wojskowego. Jeśli okaże się, że tak sprawę przejmie żandarmeria - mówi.
Sierżant Konrad Marcin Karwacki z KWP w Białymstoku informuje, że trwają czynności.
Wysłaliśmy też pytania ABW. Czekamy na odpowiedź.
W lesie na terenie tej samej gminy znalezione zostały też fragmenty balonu
W piątek informowaliśmy, że w lesie na terenie tej samej gminy strażnicy graniczni znaleźli fragmenty balonu meteorologicznego z podczepionym pakunkiem zawierającym papierosy bez polskich znaków akcyzy.
Niedaleko tego miejsca zatrzymano dwóch Litwinów, którzy – jak się okazało – jechali odebrać towar.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24