Jak zawsze w tego typu przypadkach, liczył się czas. Transport z Podlasia na Pomorze zajął policyjnym pilotom niecałe półtorej godziny. Jak przyznają, to był pierwszy raz gdy na pokładzie helikoptera S-70i Black Hawk transportowana była wątroba. W szpitalu w Gdańsku na przeszczep czekała 54-letnia pacjentka.
- Transport drogą lądową zająłby około pięciu godzin. A trzeba pamiętać, że każda minuta tak zwanego zimnego niedokrwienia jest niezwykle istotna. Nie powinno to trwać dłużej niż dwanaście godzin – mówi insp. pil. Robert Sitek, naczelnik Zarządu Lotnictwa Policji z Głównego Sztabu Policji KGP.
Stąd też, gdy w czwartek (10 marca) po południu jeden z koordynatorów ds. transplantacji gdańskiego Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego zwrócił się do mundurowych o pomoc w transporcie wątroby do transplantacji, natychmiast podjęto niezbędne ustalenia. Organ miał trafić do Gdańska z jednego ze szpitali na Podlasiu.
Transport zajął godzinę i 20 minut
- Z uwagi na to, że istniała potrzeba przetransportowania trzyosobowego zespołu lekarsko-pielęgniarskiego wraz z organem do przeszczepu, zapadła decyzja o użyciu policyjnego Black Hawka. Załoga w składzie: mł. insp. pil. Marcin Marcinkowski, nadkom. pil. Adrian Stępniak, podkom. Przemysław Jezutek wystartowała z warszawskiej bazy lotnictwa policyjnego po 6 rano. Kilkadziesiąt minut później dwóch lekarzy i pielęgniarka ze szpitala na Podlasiu wraz z wątrobą do przeszczepienia byli już na pokładzie – opowiada insp. pil. Sitek.
Transport organu na Pomorze zajął mundurowym dokładnie godzinę i 20 minut.
Do tej pory dziewięć razy transportowali serce, ale nigdy wątrobę
- Wszystko przebiegało bez żadnych przeszkód. Warunki atmosferyczne były idealne i lot przebiegł bez zakłóceń. Dla nas był to już kolejny transport cennego organu, wcześniej policyjni lotnicy już 9-krotnie transportowali serce do przeszczepu. Tym razem po raz pierwszy była to wątroba – twierdzi dowódca załogi policyjnego śmigłowca mł. insp. pil. Marcin Marcinkowski.
Szansę na uratowanie życia dostała 57-letnia pacjentka z ostrą niewydolnością wątroby.
Rokowania są dobre
- Przeszczep był dla niej ostatnią deską ratunku. Choć w przypadku transplantacji wątroby mamy trochę więcej czasu niż w przypadku transplantacji serca, to i tak zawsze ważny jest czas. Im więcej go dostanie zespół specjalistów z Kliniki Chirurgii Ogólnej, Endokrynologicznej i Transplantacyjnej Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego, tym większa szansa na przyjęcie się przeszczepu i szybki powrót pacjenta do zdrowia – mówi Paulina Rościńska, koordynator Regionalnego Centrum Koordynacji Transplantacji UCK w Gdańsku.
Dodaje, że po zakończeniu kilkugodzinnej, żmudnej i skomplikowanej operacji rokowania są dobre.
- Mamy dość duże doświadczenie. UCK to wysokospecjalistyczny i wieloprofilowy ośrodek transplantacyjny - oprócz wątroby, przeszczepia się tutaj : serce, płuca, nerki, rogówki, szpik – zaznacza.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Orliński z BKS KGP, asp. Anna Banaszewska-Jaszczyk z KWP w Gdańsku