Michał Żmihorski, dyrektor Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży (Podlaskie), poinformował w mediach społecznościowych o owocnym spotkaniu, które – wraz z jeszcze dwoma naukowcami – odbył w Ministerstwie Obrony Narodowej. Rozmawiano o wykorzystaniu naturalnych barier w postaci bagien czy też zadrzewień do tworzenia Tarczy Wschód na granicy z Rosją i Białorusią. Naukowców cieszy takie podejście władz naszego kraju. W przeciwieństwie do tego, co działo się w województwie lubelskim, gdzie w ramach budowy bariery elektronicznej przy granicy z Białorusią wycięto setki drzew.
"Odpowiedź generała - przynajmniej mnie - bardzo pozytywnie zaskoczyła" – napisał w mediach społecznościowych dr hab. Michał Żmihorski, dyrektor Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży.
Poinformował, że dzięki uprzejmości wiceministra Cezarego Tomczyka spotkał się - wraz z prof. Wiktorem Kotowskim i prof. Przemysławem Chylareckim w Ministerstwie Obrony Narodowej z generałem odpowiedzialnym za program Tarcza Wschód (to zaplanowany na lata 2024-2028 projekt zakładający powstanie na granicy z Białorusią i Rosją fortyfikacji wojskowych oraz innych środków obronnych - przyp. red.).
Generał zgodził się z koncepcjami naukowców
"W krótkiej prezentacji przedstawiliśmy koncepcję wykorzystania środowiska przyrodniczego w zabezpieczaniu granicy Polski, gdyż naszym zdaniem ochrona przyrody i naturalnych procesów może sprzyjać obronności, wspomnieliśmy też o naszych obawach: by militarna infrastruktura (mury, rowy, drogi) nie zniszczyła najcenniejszych przyrodniczo obszarów” – czytamy w poście Żmihorskiego.
Jak zrelacjonował naukowiec, generał stwierdził, iż "z perspektywy bezpieczeństwa państwa i realizacji programu Tarcza Wschód naturalne, podmokłe lasy, tereny bezdrożne i dobrze uwodnione torfowiska są najlepszym rozwiązaniem i MON będzie dążyć do ich ochrony i odtwarzania".
Żmihorski zaznacza też, że według MON "w pasie przygranicznym wskazane jest ograniczenie wycinek, szczególnie tych wielkoskalowych, zasypywanie, gdzie się da, systemu melioracji, likwidacja niepotrzebnych dróg, bo to ogranicza przenikalność terenu dla potencjalnej agresji militarnej".
Środowisko naturalne jako sprzymierzeniec Tarczy Wschód
Z odpowiedzi, którą dostaliśmy z wydziału prasowego Ministerstwa Obrony Narodowej wynika, że z naukowcami spotkał się gen. bryg. Jacek Sankowski, dyrektor departamentu infrastruktury MON. Ministerstwo poinformowało też, że w pobliżu miejscowości Dąbrówka w gminie Budry (woj. warmińsko-mazurskie) wykonano już modelową rozbudowę inżynieryjną pasa przygranicznego na odcinku 2,3 km, natomiast środowisko naturalne na terenach przygranicznych "jest oczywistym sprzymierzeńcem działań wzmacniających elementy Tarczy Wschód".
"(...) z punktu widzenia operacyjnego dla MON istotne jest, aby zasoby przyrodnicze pozostały na co najmniej obecnym poziomie, a w niektórych lokalizacjach będą wspierane działania pozwalające na ich poprawę" - czytamy w odpowiedzi z MON.
Ministerstwo zadeklarowało też, że realizacja zadań związanych z obronnością kraju nie tylko będzie się skupiała na minimalizacji negatywnego oddziaływania techniki wojskowej na środowisko, a wręcz będzie wspierała rozwój i poprawę zasobów i walorów przyrodniczych.
"Cele środowiskowe i obronne w omawianym zakresie są tożsame. Ewentualne prace inżynieryjne będą prowadzone w miejscach gdzie naturalne zasoby przyrodnicze okażą się niewystarczającą przeszkodą" - informuje MON.
Michał Żmihorski: szkoda, że tak nie było też przy barierze elektronicznej
- Takie podejście władz do tematu bardzo się chwali. W przeciwieństwie do sytuacji, jaka miała miejsce podczas budowy bariery elektronicznej na granicy z Białorusią. W województwie lubelskim wycięto wszystkie drzewa na terenie zajmującym 10 metrów od linii brzegowej Bugu. Moim zdaniem była to nieprzemyślana decyzja, która przyniosła też sporą szkodę w przyrodzie – mówi nam Michał Żmihorski.
Pytany o to wydział prasowy MON przypomniał, że wycinka drzew wzdłuż granicy w województwie lubelskim nie była realizowana w ramach budowy Tarczy Wschód, lecz w ramach działań Straży Granicznej. Jak pisaliśmy w grudniu, straty w przyrodzie mają zostać zrekompensowane, m.in. w postaci nowych nasadzeń.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Michał Żmihorski