Olej opałowy przedostał się do ścieków i wpłynął do oczyszczalni. Sprawę bada policja

Olej opałowy dostał się do oczyszalni ścieków
Augustów
Z ustaleń służb wynika, że do oczyszczalni w Augustowie (Podlaskie) przedostało się 200-300 litrów oleju opałowego. Jak informują władze miasta, przypłynął kanalizacją z jednej z prywatnych działek, gdzie nastąpił wyciek w zbiorniku na olej. Pracownicy oczyszczalni zablokowali dopływ, a strażacy zadbali, żeby olej nie przedostał się do rzeki Netta. Sprawą zajmuje się policja. 

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że było około 2-3 we wtorek (16 września - red.) w nocy, gdy na prywatnej nieruchomości w pobliżu oczyszczalni ścieków w Augustowie doszło do wycieku oleju opałowego, który przedostał się do kanalizacji ściekowej i wpłynął do oczyszczalni. Pracownicy zauważyli podejrzaną substancję około 6 rano i zablokowali dopływ - mówi Filip Chodkiewicz, zastępca burmistrza Augustowa.

Dodaje, że około godziny 7 na miejscu działały już służby, a po godzinie 8 rozpoczęło się posiedzenie Miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.

Olej opałowy dostał się do oczyszalni ścieków
Olej opałowy dostał się do oczyszalni ścieków
Źródło: UM Augustów

Dowieźli z innych oczyszczalni tzw. osad czynny

- Początkowo służby zakładały, że do oczyszczalni mogło dostać się nawet tysiąc litrów oleju. Szacunki są takie, że chodzi jednak o 200-300 litrów - zaznacza wiceburmistrz.

Wyjaśnia, że olej opałowy jest przetworzoną ropą naftową i jeśli dostanie się do oczyszczalni istnieje duże ryzyko, że zabije bakterie, które stanowią podstawę działania każdej oczyszczalni.

- Żeby zapobiec ryzyku dowieźliśmy z innych oczyszczalni tak zwany osad czynny, w którym były żyjące bakterie. Obecnie sytuacja zmierza w dobrą stronę. Z najnowszego meldunku ze strony oczyszczalni wynika, że proces obumierania bakterii prawdopodobnie już się zatrzymał i zaczynają się już odtwarzać. Myślę, że w ciągu najbliższych 24 godzin można będzie powiedzieć, że kryzys minął - podkreśla Chodkiewicz.

Zadbali, żeby olej nie przedostał się do rzeki

Jako że oczyszczona woda wypływa z oczyszczalni do rzeki Netta, strażacy od razu założyli tam specjalny rękaw, który miał za zadanie wyłapać warstwę oleju, jeśli ta przedostałaby się z rzeki.

- To jednak nie nastąpiło - zaznacza nasz rozmówca.

Sytuacja jest już opanowana
Sytuacja jest już opanowana
Źródło: UM Augustów

Wiceburmistrz: nie było zagrożenia dla mieszkańców

O godzinie 13 zebrał się Powiatowy Zespół Zarządzania Kryzysowego, natomiast około 14 władze opublikowały na profilu facebookowym komunikat skierowany do mieszkańców. Gdy pytamy wiceburmistrza, dlaczego tak późno mówi, że komunikat miał charakter jedynie informacyjny i nie było żadnego zagrożenia dla mieszkańców.

- Oczywiście, gdyby było zagrożenie, komunikowalibyśmy natychmiast. Jak wspomniałem, olej dostał się do kanalizacji ściekowej, nie ma nic wspólne z instalacją, która woda płynie do kranów mieszkańców - podkreśla Chodkiewicz.

Olej z instalacji grzewczej

Teraz sprawą zajmuje się policja.

- Z ustaleń wynika, że prywatny właściciel miał ogrzewanie domu zasilane olejem opałowym. Ze zbiornika nastąpił wyciek, który w jakiś sposób trafił do kanalizacji - przekazuje wiceburmistrz.

- Policja ustala, w jaki sposób nastąpił wyciek, skoro instalacje są tak robione, żeby było to niemożliwe i jak to się stało, że olej przedostał się do kanalizacji, bo urządzenia powinny być tak ulokowane, żeby wykluczać taką możliwość - mówi samorządowiec.

Czytaj także: