- Pacjenci z chorobami psychicznymi są bardziej narażeni na rozwój chorób krążenia - wskazują amerykańscy naukowcy w najnowszym badaniu.
- W przypadku ciężkiej depresji ryzyko wystąpienia choroby układu sercowo-naczyniowego jest wyższe o 72 proc. Jak jest w przypadku innych chorób psychicznych?
- Naukowcy potwierdzili też, że związek między chorobami psychicznymi a sercowo-naczyniowymi jest dwukierunkowy. Na czym to polega?
- Farmakoterapia, nieodpowiednia dieta, otyłość. Co jeszcze wpływa na rozwój chorób psychicznych?
- Więcej artykułów o podobnej tematyce znajdziesz w zakładce "Zdrowie" w serwisie tvn24.pl.
Raport został przygotowany przez amerykańskich naukowców, którymi kierowała dr Viola Vaccarino z Emory University w Stanach Zjednoczonych. Z analizy badań wynika, że choroby i zaburzenia psychiczne mają związek z wyższym o 50-100 proc. (w porównaniu do osób bez problemów ze zdrowiem psychicznym) ryzykiem chorób układu sercowo-naczyniowego, a także zgonów z ich powodu.
W przypadku ciężkiej depresji ryzyko wystąpienia choroby układu sercowo-naczyniowego jest wyższe o 72 proc., w przypadku zespołu stresu pourazowego - o 61 proc., choroby afektywnej dwubiegunowej o 57 proc., w przypadku zaburzeń lękowych z napadami paniki - o 50 proc., fobii - o 70 proc., a w przypadku schizofrenii - o 95 proc.
Choroby psychiczne to problem wielu osób
Specjaliści podkreślają, że problemy ze zdrowiem psychicznym są powszechne na całym świecie. Około jednej na cztery osoby doświadcza zaburzeń psychicznych w ciągu swojego życia. Pacjenci ze schorzeniami takimi jak schizofrenia, choroba afektywna dwubiegunowa czy ciężka depresja, mogą żyć średnio o 10-20 lat krócej niż osoby z ogólnej populacji.
Zaburzenia psychiczne odpowiadają za 14 proc. wszystkich zgonów na świecie, czyli za 8 milionów zgonów rocznie i należą do dziesięciu głównych przyczyn niepełnosprawności. Najwyższy wskaźnik występowania zaburzeń i chorób psychicznych mają kraje o wysokich dochodach, w Europie i Ameryce Północnej.
Dwukierunkowe działanie
Naukowcy w raporcie potwierdzili, że związek między chorobami psychicznymi a sercowo-naczyniowymi jest dwukierunkowy, ponieważ u pacjentów z chorobami układu krążenia częściej dochodzi do rozwoju zaburzeń psychicznych. Depresja, PTSD czy zaburzenia lękowe występują u nich czterokrotnie częściej niż w populacji ogólnej. Ponadto, osoby z chorobami serca, u których diagnozuje się te poważne problemy psychiczne, mają również gorsze rokowania, w tym m.in. wyższe ryzyko kolejnych zdarzeń sercowo-naczyniowych, jak zawały serca czy udary mózgu i ryzyko zgonu.
Specjaliści przypomnieli, że główną przyczyną zgonów osób ze schorzeniami psychicznymi są właśnie choroby układu krążenia, w tym choroba niedokrwienna serca, nadciśnienie tętnicze, choroba naczyń mózgowych, niewydolność serca i incydenty zakrzepowo-zatorowe. U pacjentów ze schizofrenią ryzyko nagłej śmierci sercowej jest około czterokrotnie wyższe niż w populacji ogólnej.
Co wpływa na zdrowie psychiczne?
Jak wyjaśnili naukowcy, istnieje wiele mechanizmów, zarówno behawioralnych, jak i biologicznych, które mogą tłumaczyć ten dwukierunkowy związek między chorobami psychicznymi a sercowo-naczyniowymi. Częstą konsekwencją problemów ze zdrowiem psychicznym jest niezdrowy styl życia, w tym niezdrowa dieta, brak ruchu, złej jakości sen, palenie papierosów, nadużywanie alkoholu i innych substancji uzależniających oraz przewlekły stres. To z kolei może prowadzić do rozwoju otyłości, cukrzycy, zaburzeń lipidowych (nieprawidłowy poziom cholesterolu i trójglicerydów we krwi), które są ważnymi czynnikami ryzyka chorób układu krążenia.
Do mechanizmów biologicznych, które łączą te dwie grupy chorób, należą stany zapalne, zaburzenia regulacji autonomicznego układu nerwowego, zaburzenia procesów krzepnięcia krwi, oporność na insulinę, nadciśnienie tętnicze i zaburzenia czynności naczyń krwionośnych. Przykładowo, poważne choroby psychiczne są powiązane z zaburzeniami dotyczącymi reakcji na stres, w tym zaburzeniem działania autonomicznego układu nerwowego, który reguluje m.in. pracę serca oraz osi podwzgórzowo-przysadkowo-nadnerczowej, która ma wpływ na funkcjonowanie układu odporności i metabolizm. To właśnie prowadzi do nasilenia stanów zapalnych, zaburzeń metabolicznych, nadciśnienia tętniczego czy zmniejszenia elastyczności naczyń krwionośnych. Są to czynniki, które w sposób przewlekły zwiększają ryzyko sercowo-naczyniowe. Ponadto, niektóre leki stosowane u pacjentów z chorobami psychicznymi mogą sprzyjać otyłości i zaburzeniom metabolicznym, które zwiększają zagrożenie chorobami układu krążenia.
Mniejsza troska o zdrowie i wykluczenie społeczne
Autorzy publikacji zwrócili też uwagę, że osoby z chorobami psychicznymi mogą częściej napotykać na trudności i bariery w dostępie do opieki medycznej. Jest to często związane z ograniczeniami finansowymi, z jakimi boryka się ta grupa pacjentów, niskim poziomem wiedzy z zakresu zdrowia, upośledzeniem funkcji poznawczych, stygmatyzacją zaburzeń psychicznych oraz izolacją społeczną.
Ponadto, osoby z zaburzeniami psychicznymi mają mniejszą zdolność motywowania się do prowadzenia zdrowego stylu życia i szukania pomocy medycznej. Te same czynniki mogą sprawiać, że pacjenci z tej grupy gorzej przestrzegają zaleceń lekarskich.
Jak można pomóc najbardziej narażonym pacjentom?
Zdaniem autorów raportu, aby zapewnić najlepszą opiekę tej wrażliwej grupie chorych, konieczne jest kompleksowe podejście, które zaspokoi jej złożone potrzeby w zakresie zdrowia psychicznego, sercowo-naczyniowego i zachowań prozdrowotnych, a także uwzględni potrzeby społeczne i bariery w dostępie do opieki nad tą grupą pacjentów. - Ścisły związek między zdrowiem sercowo-naczyniowym a psychicznym uzasadnia wprowadzenie zmian w systemie opieki zdrowotnej, które będą bardziej przyjazne dla tych pacjentów - skomentowała dr Vaccarino. W jej ocenie idealnym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie interdyscyplinarnych zespołów - lekarzy specjalistów, pracowników socjalnych i personelu pielęgniarskiego - do opieki nad tymi chorymi.
Autorka/Autor: annabie
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: ESB Professional/Shutterstock