Polski kandydat na prezydenta ma kłopoty, pisze w czwartek "Politico" o Karolu Nawrockim. Portal opisuje sprawę mieszkań prezesa IPN i zwraca uwagę, że sytuacja sprawiła, że "jego kampania, która nabierała rozpędu w ostatnich tygodniach, jest teraz w poważnym chaosie".
- W czwartek "Politico" opisało sprawę mieszkań Karola Nawrockiego.
- Portal zauważył, że kolejne doniesienia medialne stwarzają nowe kłopoty dla kandydata na prezydenta popieranego przez PiS.
- To kolejny cios dla kandydata, którego "wiarygodność została już nadszarpnięta" - dodaje portal.
"Kandydat na prezydenta Karol Nawrocki przekonuje się, że angażowanie się w rozgrzany do czerwoności rynek nieruchomości w Polsce jest politycznie niebezpieczne" - pisze w czwartek "Politico". Portal zauważył, że popierany przez PiS kandydat "znalazł się pod ostrzałem" po tym, jak "sam zastawił na siebie pułapkę".
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
"Politico" o mieszkaniach Nawrockiego
"Politico" przypomina, że w debacie telewizyjnej Nawrocki odpowiadał na pytanie o podatek katastralny i powiedział, że podobnie jak inni "zwykli Polacy" posiada tylko jedno mieszkanie. Gdy sprawie przyjrzeli się dziennikarze Onetu, okazało się, że w rzeczywistości Nawrocki posiada jeszcze jedno mieszkanie. Miał je otrzymać w zamian za opiekę nad starszym mężczyzną, który jednak od roku mieszka w domu opieki społecznej.
Potem okazało się, że prezes IPN jest jeszcze współwłaścicielem trzeciego mieszkania. "To stawia go daleko poza orbitą zwykłych Polaków, bo gwałtownie rosnące ceny nieruchomości i wysokie oprocentowanie kredytów sprawiły, że mieszkania stają się coraz bardziej niedostępne" - pisze portal.
"Politico" opisuje ustalenia mediów i zauważa, że Nawrocki skierował sam na siebie kolejne oskarżenia - w tym o to, że mógł poświadczyć nieprawdę u notariusza. "Jego kampania, która nabierała rozpędu w ostatnich tygodniach, jest teraz w poważnym chaosie" - napisano, dodając, że na doniesienia o mieszkaniu sztab Nawrockiego "zareagował z wściekłością", a "podczas burzliwej konferencji prasowej we wtorek szef kampanii Paweł Szefernaker i inni politycy PiS przedstawili sprawę jako atak na ich kandydata zorganizowany przez służby specjalne na polecenie rządu Tuska".
Portal dodaje, że "zamieszanie związane z nieruchomościami to kolejny cios dla kandydata, którego wiarygodność została już nadszarpnięta". Przypomina sytuację, gdy światło dzienne ujrzały doniesienia o tym, że Nawrocki napisał książkę pod pseudonimem, a potem promował ją w mediach w przebraniu, chwaląc sam siebie w "dziwacznej próbie promocji".
Jak zauważa "Politico", nawet próba Nawrockiego, by "zaakcentować swoje geopolityczne znaczenie poprzez spotkanie z Donaldem Trumpem w Gabinecie Owalnym w zeszłym tygodniu została przyćmiona, gdy Biały Dom później opublikował wygenerowany przez sztuczną inteligencję wizerunek Trumpa jako papieża".
Autorka/Autor: pb//az
Źródło: Politico, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Przemysław Piątkowski/PAP