"Zwalniając dzieci z WF-u robimy krzywdę im i samym sobie"

Ruszyła kampania zachęcająca do zajęć WF
Ruszyła kampania zachęcająca do zajęć WF
Źródło: TVN24 Wrocław

Gimnastyka, koszykówka lub pływanie. Według Mai Włoszczowskiej, wicemistrzyni świata w kolarstwie górskim, każda aktywność fizyczna jest dobra i dzieci nie powinny rezygnować z zajęć WF-u w szkołach. Ona sama, nawet na zajęciach z przysposobienia obronnego zażywała sportu... rzucając granatem.

- Nie wyobrażam sobie życia bez aktywności fizycznej. Odrobina ruchu każdemu jest potrzebna, żeby lepiej pracował nasz organizm. Zwalniając dzieci z wf-u tak naprawdę robimy krzywdę im i tym samym sobie - przekonywała na antenie TVN24 Maja Włoszczowska, wicemistrzyni świata w kolarstwie górskim.

Włoszczowska odniosła się w ten sposób do kampanii "Stop zwolnieniom z WF" prowadzonej przez Ministerstwo Sportu i Turystyki.

Według resortu, co trzeci uczeń szkoły ponadgimnazjalnej i co piąty podstawówki i gimnazjum uznał szkolne zajęcia WF za nudne. Coraz więcej dzieci nie ćwiczy, a usprawiedliwieniem są brak stroju, zwolnienia lekarskie lub usprawiedliwienia od rodziców.

Spotami telewizyjnymi z udziałem m.in. koszykarza Marcina Gortata ministerstwo chce więc zachęcić uczniów do sportu.

ZOBACZ SPOT Z UDZIAŁEM MARCINA GORTATA:

"Stop zwolnieniom z WF"

"Stop zwolnieniom z WF"

Nauka idzie łatwiej

- Jeżeli dzieci mają aktywność fizyczną to później lepiej im idzie na lekcjach matematyki, historii, geografii i wszystkich pozostałych przedmiotach. Wiem to po sobie - mówiła Włoszczowska, która studiowała matematykę finansową i ubezpieczeniową na Politechnice Wrocławskiej.

- Często było tak, że głowa mi się już gotowała, kiedy uczyłam się do egzaminów i kolokwiów. Żałowałam, że musiałam wyjść na trening, bo było tyle nauki. Jechałam przez dwie godziny na rowerze i wszystko mi się w głowie układało. Wracałam i to, co zajmowało mi wcześniej dwie godziny, później zajmowało mi 15 minut - wspominała wicemistrzyni świata.

Włoszczowska rzucała granatem

Według Włoszczowskiej, im więcej zróżnicowanych zajęć na lekcjach WF, tym lepiej.

- Miałam rzut oszczepem, grę w koszykówkę, a nawet na zajęciach z przysposobienia obronnego było coś ze sportu, czyli rzucanie granatem. Na szczęście nikogo nie zabiłam - śmiała się kolarka.

Świeżo upieczona wicemistrzyni świata przyznała, że nawet teraz jej trening nie ogranicza się tylko do roweru. Oprócz jazdy na dwóch kółkach Włoszczowska pływa, ćwiczy na siłowni, a zimą trenuje na nartach biegowych.

Podręczniki do WF-u?

Co więc zrobić, by zajęcia wychowania fizycznego były dla dzieci ciekawe? Rozwiązaniem może być pomysł przygotowania podręczników z gotowymi planami i programami zajęć.

- Znam mnóstwo nauczycieli, którzy mają pasję i organizują dzieciakom gry, dbają o różne dyscypliny. Tym nauczycielom, którym się nie chce mogłyby pomóc takie programy - przyznała Włoszczowska i zdradziła, że wspólnie z innymi sportowcami pracuje nad tzw. lekcjami mistrzów.

- Być może będzie lekcja Włoszczowskiej, Korola czy Majewskiego. Byłaby dostępna w internecie dla nauczycieli i dzieci, ale na razie to tylko pomysł - dodała i stwierdziła wprost: - Pomału kariery tych największych gwiazd dobiegają końca, więc przydałyby się nowe talenty, które mogłyby nas zastąpić.

Autor: ansa / Źródło: TVN24 Wrocław

Czytaj także: