Na razie jest onieśmielona i spokojna. Z uwagą wodzi wzrokiem za swoją mamą. W przyszłości ma szansę uratować swój gatunek. O kim mowa? O Irmie, najmłodszej członkini żyrafiego stada z wrocławskiego zoo.
Żyrafiątko przyszło na świat 25 października. I od razu podbiło serca swoich opiekunów. - Na początku trudno było jej wstać. Obserwowaliśmy ją uważnie. Wszystko poszło super. Nie przysparza nam kłopotów - mówi Robert Dębosz, opiekun żyraf we wrocławskim zoo.
Ona patrzy za mamą, stado patrzy na nią
W czwartek mała Irma po raz pierwszy pojawiła się na wybiegu zewnętrznym. Debiutem była stremowana. - Jest trochę onieśmielona obecnością kamer. Widać, że nie ma parcia na szkło - śmieje się Anna Mielnikiewicz z wrocławskiego zoo. Onieśmielone obecnością żyrafiątka były inne członkinie i członkowie stada. Bacznie zerkali w stronę Irmy. Ta pozornie nic sobie z tego nie robiła, ale cały czas była czujna i wodziła wzrokiem za matką.
Tuż po porodzie samiczka miała 178 centymetrów. Jednak rośnie z dnia na dzień. Dopisuje jej apetyt. - Rano zastajemy ją jak śpi, często pod grzejnikiem. Później wstaje, je i zaczyna brykać. Cały czas pilnuje się mamy - relacjonuje typowy dzień żyrafiątka jego opiekun.
Irmę można podejrzeć we wrocławskim ogrodzie zoologicznym:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław