Nie żyje 27-letni mieszkaniec bloku przy ul. Chrobrego w Oławie, gdzie w grudniu doszło do wybuchu gazu. Mężczyzna po wypadku z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala. - Siła wybuchu była tak duża, że mężczyzna wypadł razem z jedną ścian budynku - informował wówczas bryg. Jan Ciętak z KP PSP w Oławie.
- Mężczyzna umarł w wyniku poniesionych urazów - informują lekarze z Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich, gdzie 27-latek trafił po wybuchu gazu w mieszkaniu. - Zmarł 8 stycznia - potwierdza podinsp. Alicja Jędo z policji w Oławie.
Stan mężczyzny po wypadku był bardzo ciężki. Jak informowali tuż po wybuchu lekarze, jego ciało pokrywały rozległe oparzenia.
Huk, wyrwane ściany i ewakuacja
Do wybuchu gazu doszło 22 grudnia na trzecim piętrze w bloku przy ulicy Chrobrego w Oławie. 27-letni mieszkaniec w wyniku wybuchu został wyrzucony na zewnątrz, na trawnik przed blokiem.
- Najpierw usłyszałem potężny huk - mówił w grudniu Krystian Grabczak, świadek zdarzenia. - W budynku są wyrwane ściany. Jedna odpadła zupełnie, druga zwisa na drutach. Inne mieszkania mają popękane szyby w oknach - dodał.
W wyniku wybuchu strażacy musieli ewakuować blisko 50 osób. Lokatorzy sąsiednich mieszkań pierwszą noc spędzili w hotelu, ponieważ inspekcja budowlana nie zezwoliła na powrót do domów. Część z nich święta Bożego Narodzenia również musiała spędzić poza domem.
Autor: tm/balu / Źródło: TVN 24 Wrocław