Historia z końca II wojny światowej, zaginiony pociąg z kosztownościami i kilometry nieodwiedzanych od kilku dekad korytarzy - to nie scenariusz filmu rodem z Hollywood, a historia, którą od kilkunastu dni żyje świat. Do dolnośląskiego Wałbrzycha w poszukiwaniu pociągu zjechali zagraniczni dziennikarze i tłumy poszukiwaczy skarbów. - Wałbrzych nie mógł mieć lepszej promocji. Do tej pory kojarzył się głównie z biedaszybami - mówią eksperci od public relations.
"Złoty pociąg", który ma być ukryty w pobliżu torów niedaleko Wałbrzycha rozpala wyobraźnię. Na wieściach o zaginionym składzie zyskuje dolnośląskie miasto.
- Gorączka złota rozpowszechniła się na cały świat - mówi Anna Żabska, dyrektor Centrum Nauki i Sztuki Stara Kopalnia.
Miasto chce maksymalnie wykorzystać znalezisko, które jest na zagranicznych nagłówkach. - Rozpoczęliśmy akcję Explore WAubrzych, bo Au to symbol złota. Przyjeżdżają tu przedstawiciele mediów z całego świata. Zainteresowanie jest ogromne - przyznaje Żabska.
W mieście można już kupić koszulki ze "złotym pociągiem". Jednak jak mówi reporter TVN24 Andrzej Pawlukiewicz chętnych na t-shirt z modnym motywem było tak wielu, że w sprzedaży została tylko jedna sztuka. Miasto przeżywa najazd turystów. Zadowolenia nie ukrywają hotelarze i właściciele restauracji.
"To jest Indiana Jones"
Zdaniem specjalistów od public relations "złoty pociąg" to idealny sposób na promocję miasta, które do tej pory wszystkim kojarzyło się z biedaszybami.
- Wałbrzych nie mógł sobie wymyślić lepszej promocji. W branży krążą plotki, że to wielka mistyfikacja i że miasto wymyśliło to dla polepszenia swojego wizerunku - śmieje się Szymon Sikorski z Polskiego Stowarzyszenia Public Relations. I dodaje, że od dawna żadne z polskich miast nie miało w światowych mediach tak wielkiej reklamy. - To jest jak dokładnie Indiana Jones albo gotowy materiał na książkę Dana Browna - twierdzi Sikorski.
Co teraz powinno zrobić dolnośląskie miasto? - Niech wykopią ten pociąg. Zrobią muzeum, wymyślą gry. Niech wycisną z tej historii ile się da, bo ma ona niesamowity potencjał - uważa specjalista od PR.
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | A. Pawlukiewicz