Dwóch mieszkańców Złotoryi (Dolnośląskie) odpowie za zniszczenie mienia. 26-latek z problemami osobistymi postanowił łomem i siłą wyładować swoją złość na drzwiach wejściowych do sklepu i jego elewacji, a także witrynie innego lokalu. Jego 33-letni kompan już w przeszłości był karany za podobne wybryki, więc teraz, jeśli zostanie skazany, to już jako recydywista.
Pod koniec marca do złotoryjskiej komendy wpłynęło zgłoszenie dotyczące zdewastowanych drzwi wejściowych do sklepu i elewacji budynku. Pracownik zastał lokal w takim stanie, kiedy rano przyszedł do pracy. Nocny wandalizm został zarejestrowany przez kamery monitoringu, którym podzieliła się policja.
Furia przed sklepem
- Na nagraniach widać jak dwóch zamaskowanych mężczyzn podchodzi do lokalu. Jeden z nich wielokrotnie i agresywnie uderza łomem w drzwi wejściowe do placówki. Drugi ze sprawców rzuca kamieniem w tym samym kierunku, po czym pospiesznie odchodzą z miejsca zdarzenia - opisuje Dominika Kwakszys, rzeczniczka złotoryjskiej policji.
W zapisie zachował się nawet dźwięk. Słychać jak po pierwszym uderzeniu włączył się alarm. Agresorzy nie odstawili butelek trzymanych w dłoniach.
Jeden tłumaczył się problemami osobistymi, drugi to recydywista
Kryminalnym udało się namierzyć domniemanych sprawców - to mieszkańców Złotoryi w wieku 26 i 33 lat.
- Funkcjonariusze ustalili, że młodszy mężczyzna jest odpowiedzialny także za zniszczenie mienia w innej części miasta. Kolejnej nocy stłukł bowiem szybę wystawową w sklepie przy ulicy Piłsudskiego. 26-latek swoje zachowanie tłumaczył problemami osobistymi, a niszcząc mienie wyładował swoją złość. Łączne straty pokrzywdzeni oszacowali na kwotę kilku tysięcy złotych - mówi Kwakszys.
Na podstawie zebranych dowodów przedstawiono 26-latkowi cztery zarzuty zniszczenia mienia i kierowania gróźb karalnych wobec jednego z pokrzywdzonych. 33-latek usłyszał jeden zarzut zniszczenia mienia. W przeszłości był karany za podobne przestępstwa, dlatego tym razem będzie odpowiadał w warunkach recydywy. O dalszym losie obu mężczyzn zdecyduje sąd. Za zniszczenie mienia Kodeks karny przewiduje karę do pięciu lat więzienia, z kolei kierowanie gróźb karanych zagrożone jest karą do dwóch lat więzienia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja Złotoryja