Skradziono auto służące do transportu osoby z niepełnosprawnościami. Odnaleziono je w innym województwie

Odnaleziono skradziony samochód, służący do przewożenia osoby niepełnosprawnej
Odnaleziono skradziony samochód, służący do przewożenia osoby niepełnosprawnej
Źródło: TVN24 Wrocław

Kilka dni temu z parkingu w Złotoryi (Dolnośląskie) zniknął samochód należący do starszej osoby, służący do przewożenia osoby z niepełnosprawnościami. Burmistrz miasta wyznaczył nagrodę za pomoc w ujęciu sprawcy. We wtorek policja przekazała, że auto odnaleziono w innym województwie.

Czarny nissan qashqai został skradziony między 14 i 15 stycznia z publicznego parkingu pomiędzy ulicami Rynek i Szkolną. Jak podaje policja, właścicielem samochodu jest osoba starsza, która opiekuje się osobą z niepełnosprawnościami. Rodzina została pozbawiona środka transportu, który pozwalał jej na normalne funkcjonowanie.

OGLĄDAJ TELEWIZJĘ NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Nagroda za pomoc

- Sytuacja ta porusza serce, dlatego że złodziej prawdopodobnie o tym wiedząc, dopuścił się tego czynu. W związku z tym na wniosek komendanta powiatowego, wspólnie z władzami miasta, podjęto decyzję o wyznaczeniu nagrody za pomoc w jego ujęciu - mówi Łukasz Dutkowiak, rzecznik dolnośląskiej policji.

Na stronach policyjnych ukazał się komunikat z prośbą o informacje w tej sprawie, natomiast burmistrz Złotoryi Robert Pawłowski przeznaczył dwa tysiące złotych na ten cel. - Każda kradzież budzi w nas emocje, a kradzież dokonana na osobach, które i tak mają pod górę w życiu, tym bardziej nas porusza - mówi.

Odnaleziono skradziony samochód, służący do przewożenia osoby niepełnosprawnej
Odnaleziono skradziony samochód, służący do przewożenia osoby niepełnosprawnej
Źródło: Policja Złotoryja

Auto odnalezione

Dzięki rozgłosowi medialnemu, informacjom od mieszkańców i pracy operacyjnej policjantów, finał tej historii okazał się szczęśliwy. We wtorek samochód został odnaleziony w innym województwie, w stanie nienaruszonym. Wkrótce ma trafić z powrotem w ręce właściciela.

Domniemany sprawca został zatrzymany. Może mu grozić do 10 lat więzienia. Policjanci będą dalej wyjaśniać okoliczności tej sprawy.

Czytaj także: