Latem deptak, zimą ulica. Kiełbaśnicza, wbrew wcześniejszym planom magistratu, będzie zmieniać swój charakter. To efekt konsultacji z mieszkańcami i restauratorami.
Magistrat rok temu zmienił organizację ruchu w ścisłym centrum miasta. Przy Kiełbaśniczej pojawiły się wtedy zakazy wjazdu, a ulica stała się deptakiem. Okazało się jednak, że nie wszystkim przypadło to do gustu. Po skargach restauratorów, którym zakaz wjazdu zmniejszył obroty, magistrat przeprowadził konsultacje społeczne.
Efekt? Będzie uliczny kompromis. Pierwszy we Wrocławiu.
Czasem deptak, czasem nie
- Staramy się rozpatrywać prośby mieszkańców, czy biznesmenów, a w tej sytuacji uznaliśmy ten pomysł za całkowicie zasadny - mówi Paweł Czuma, rzecznik Urzędu Miejskiego - Gdy robi się zimno i nikt już nie korzysta z ogródków, za to parę osób będzie mogło zaparkować przy Kiełbaśniczej i odwiedzić okoliczne lokale - dodaje.
Zgodnie z kompromisem, Kiełbaśnicza wiosną i latem będzie należeć do pieszych. Sytuacja zmieni się jesienią. Stoliki i parasole zostaną wtedy zastąpione parkometrami i znakami, a spacerujący ustąpią miejsca pojazdom. Zakazy wjazdu znikną w okresie od 15 listopada do 15.
- To dobry pomysł - chwalą wrocławianie. - W lecie wiele ludzi woli siedzieć w ogródkach, niż w lokalu. Lepiej, że za naszymi plecami nie będą jeździły samochody. A w zimie to bez różnicy. Wtedy wszyscy wolą wejść do środka - dodają.
Pierwszy raz
Podobne rozwiązania stosowane są w innych polskich miastach, między innymi w Toruniu czy Krakowie. We Wrocławiu to nowość.
- Jest to pierwsze miejsce we Wrocławiu, gdzie zastosowaliśmy taki pomysł - twierdzi Czuma i dodaje: - Nie wykluczamy kolejnych, choć na razie nie przychodzi mi do głowy, gdzie jeszcze można byłoby tak zrobić. Być może któraś z uliczek Starego Miasta zostanie kiedyś zmieniona w deptak i również okaże się to korzystne.
Zmiany wejdą w życie już w 2012 roku. Wcześniej Kiełbaśnicza była zamknięta dla ruchu przez cały rok.
Autor: bieru/roody
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | Olga Poślednia