"Łowcy głów", czyli zespół poszukiwań celowych, to jednostka zajmująca się tropieniem ukrywających się przestępców. Do tego grona zaliczał się 48-latek, który przez 15 lat był nieuchwytny dla organów ścigania.
Mężczyzna - jak informuje policja - posługiwał się danymi innych osób, regularnie zmieniał miejsce pobytu, a nawet zerwał kontakty z rodziną, znajomymi i środowiskiem przestępczym, w którym się obracał. Wszystko, aby nie dać się złapać.
Plan się jednak nie powiódł. "Łowcy" namierzyli go na terenie Dolnego Śląska i tam zatrzymali. - W najmniej spodziewanym momencie. Mężczyzna był kompletnie zaskoczony - mówi Wojciech Jabłoński z biura prasowego dolnośląskiej policji.
Milionowe oszustwa
- Mężczyzna, działając w grupie przestępczej, dokonywał licznych przestępstw dotyczących wprowadzania do obrotu nielegalnie wytworzonego i uzyskanego paliwa, a także zajmował się legalizacją środków finansowych pochodzących z przestępstw, dokonując przy tym licznych poświadczeń nieprawdy i podrabiania podpisów na fakturach. Działając w powyższy sposób, doprowadził do wyłudzenia od Skarbu Państwa podatku akcyzowego na kwotę nie mniejszą niż milion złotych - informuje Jabłoński.
Ale to nie wszystko.
- Pod pozorem prowadzenia przez siebie działalności gospodarczej, usiłował doprowadzić lub doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem co najmniej 180 podmiotów gospodarczych na kwotę nie niższą niż 5,9 miliona złotych - dodaje policjant.
Po zatrzymaniu mężczyzna trafił prosto do wrocławskiego aresztu śledczego. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.
Autorka/Autor: ib/ks/kwoj
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Dolnośląska Policja