Uczestnicy wtorkowych i środowych zamieszek przed wrocławskim komisariatem, w którym 15 maja zmarł 25-latek usłyszeli zarzuty. - Do tej pory policja zatrzymała 40 osób. Jedna z nich jest nieletnia - mówią śledczy. Wobec trzech do sądu trafiły wnioski o tymczasowy areszt.
- Osoby dorosłe usłyszały zarzuty udziału w zbiegowisku mającym na celu gwałtowny atak na osoby i mienie oraz zarzuty czynnej napaści na funkcjonariuszy - informuje Małgorzata Kalecińska z Prokuratury Rejonowej Wrocław Stare Miasto. I dodaje, że w piątek do godziny 15 do sądu skierowano trzy wnioski o środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu dla zatrzymanych. Grozi im do 10 lat więzienia.
Śmierć w komisariacie
Igor S. został zatrzymany przez policjantów 15 maja na wrocławskim Rynku. Wszystko dlatego, że przypominał osobę poszukiwaną. Miał zachowywać się agresywnie, więc funkcjonariusze użyli paralizatora. Później przewieźli mężczyznę do komisariatu przy ul. Trzemeskiej. Tam, jak twierdzą policjanci, osunął się z krzesła. Reanimacja nie pomogła. Lekarz stwierdził zgon 25-latka. W taką wersję nie wierzy rodzina mężczyzny, która na dowód pokazuje zdjęcie wykonane po śmierci. Jak mówią bliscy Igora, na jego twarzy "widać ewidentne ślady pobicia". Czytaj więcej na ten temat
Po śmierci mężczyzny, mimo apeli rodziny o zachowanie spokoju, doszło do zamieszek przed komisariatem przy ul. Trzemeskiej. Kilkadziesiąt osób zostało zatrzymanych po tym jak policjantów obrzucono kamieniami i obelgami.
Śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci Igora S. i przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy Komisariatu Policji Wrocław Stare Miasto zostało przekazane do prowadzenia prokuratorom z Legnicy. Czytaj więcej na ten temat
25-latek zmarł we wrocławskim komisariacie Stare Miasto:
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław