Kilofy zamieniają na dżojstiki i nie narażają dłużej życia na przodku, a pracą maszyn kierują sprzed komputera w bezpiecznym miejscu. - Ideą było przeniesienie operatorów z miejsc, gdzie jest hałas i zapylenie do dużo bardziej komfortowych warunków. Tu pracuje się skuteczniej i łatwiej - mówią górnicy, którzy cieszą się z poprawy. Teraz wszystko jest bezpieczniejsze, wygodniejsze, szybsze. bo skomputeryzowane. Jedną z najnowocześniejszych kopalń miedzi na świecie zwiedzała reporterka TVN24.