"Zabiłam swojego ojca. Smakował doskonale". Anna - potwór z Langwaltersdorfu

Badacz kultury o kanibalizmie
Badacz kultury o kanibalizmie
TVN24 Wrocław, Wikipedia domena publiczna, Los Angeles Herald, Sausalito News
O kobiecie, która zabiła i zjadła swojego ojca, pisały nawet gazety zza oceanu TVN24 Wrocław, Wikipedia domena publiczna, Los Angeles Herald, Sausalito News

120 lat temu mieszkanka maleńkiego Langwaltersdorfu (dziś dolnośląskiego Unisławia Śląskiego) zabiła swojego ojca. W jej domu policjanci znaleźli "marynowaną wieprzowinę", która okazała się przygotowanym do zjedzenia ciałem mężczyzny. Anna Jungnitsch chciała nawet poczęstować policjantów zrobioną z ojca kiełbasą. - To były piękne kiełbasy, najsmaczniejsze jakie w życiu jadłam - zeznała przed sądem

Latem 1895 roku historia Anny Jungnitsch z malowniczego Langwaltersdorfu wstrząsnęła nie tylko tą niewielką, niemiecką wsią. Trafiła do gazet w całej Europie, opisywały ją nawet dzienniki zza oceanu. Jak wówczas pisano, był to "najbardziej niezwykły przypadek ludzkiej deprywacji".

Awantura i tajemnicze zaginięcie

70-letni owdowiały tkacz Jungnitsch mieszkał ze swoją córką w dzisiejszym Unisławie Śląskim. Kobieta dbała o dom i ogród. Jej ojciec zajmował się naprawami, czasem z pomocą córki ubijał świnię, żeby przez kilka kolejnych miesięcy mogli żywić się mięsem. W feralny poniedziałek pokłócił się z Anną. Sąsiedzi słyszeli jak kobieta krzyczała na staruszka za to, że zniszczył jej wypielęgnowane rośliny w ogródku.

Później prawdopodobnie uporządkował swoje narzędzia w torbie i położył się spać. Następnego dnia zapadł się jak kamień w wodę. Sąsiedzi nie widzieli mężczyzny, ale jego córka tłumaczyła, że wyszedł do sąsiedniej wsi i "nie wiadomo kiedy wróci". Widzieli za to, że Anna nosiła "niewiarygodną liczbę wiader wody do domu". Nikt jednak się tym nie przejął bo, jak przytaczały gazety, "postrzegana była jako bardzo czysta kobieta".

"Los Angeles Herald", który opisywał sprawę, podkreślał, że z niewyjaśnionych przyczyn podejrzenia padły w końcu na kobietę. We wsi zaczęto plotkować, że to ona może stać za zniknięciem staruszka.

Skąd Anna miała mięso?

Policjanci, którzy przyszli do chaty Jungnitschów zastali sterylnie czyste pomieszczenia. Gazety zwracały też uwagę na to, że "torba na narzędzia mężczyzny leżała na swoim miejscu", a jej zawartość była dokładnie wyczyszczona. Rozpromieniona gospodyni akurat przyrządzała kiełbasy.

Według ówczesnych dziennikarzy obecność policjantów jej nie wzruszyła. Zaproponowała nawet stróżom prawa poczęstunek. Ci jednak odmówili. Czy już wtedy mieli jakieś podejrzenia? Tego nie wiadomo, ale bacznie zaczęli przyglądać się sprawie, bo w kuchni stały pojemniki wypełnione "marynowaną wieprzowiną".

W końcu w maleńkiej wiosce nie było rzeźnika. Żeby kupić mięso mieszkańcy musieli albo wyjechać do miasta albo hodować zwierzęta. Jednak Anna ostatnio nie była w mieście. Jungnitschowie nie mieli też świń. Dla pewności policjanci przepytali wszystkich miejskich rzeźników. Jednak żaden nie potwierdził, by ostatnio sprzedawał duże ilości mięsa rodzinie z Langwaltersdorfu. To wystarczyło sędziemu, który wydał decyzję o aresztowaniu.

Zainspirowała ją lektura?

W trakcie przeszukania domu, w pokoju kobiety, znaleziono niemieckie tłumaczenie eseju Jonathana Swifta "Skromna propozycja. Co zrobić, by dzieci biedaków nie były ciężarem dla swych rodziców lub kraju". Na kartkach kolorowym ołówkiem podkreśliła fragmenty dotyczące kanibalizmu.

W swojej satyrze irlandzki pisarz twierdził m.in. "Pewien dobrze znający się na rzeczy Amerykanin, mój znajomy z Londynu, zapewnił mnie, że młodziutkie i zdrowe, dobrze odżywione roczne dziecko wielce jest smakowitym i nader pożywnym pokarmem, zarówno duszone w jarzynach jak pieczone, smażone czy gotowane, z czego wnoszę, że nadaje się także dla przyrządzenia gulaszu albo potrawki". Gazety podsumowały: wygląda na to, że kobieta została zachęcona do okropnej zbrodni przez czytanie jednego z klasyków. Dalsze znaleziska pogrążyły córkę. Pod belkami dachu policjanci natknęli się na zakrwawioną koszulę i skarpetki, które należały do 70-latka.

"Zabiłam swojego ojca. Smakował doskonale"

W związku z takimi dowodami sędzia zdecydował się przesłuchać kobietę. Ta wprowadzona do zaimprowizowanej sali przesłuchań, w swojej własnej kuchni, spojrzała na dowody. Po chwili wpadła w szał i zaczęła rzucać wyzwiskami. "Walczyła jak profesjonalny łobuz" - stwierdziły gazety.

Uspokoiła się dopiero wtedy, gdy zapięto na niej pasy kaftanu bezpieczeństwa. Bez ogródek powiedziała "zabiłam swojego ojca, smakował doskonale".

- Czy stawiał opór? - zapytał sędzia. Kobieta wydawała się być zdumiona takim pytaniem. - Jak mógł? Czekałam aż zaśnie - stwierdziła. - Dlaczego pocięłaś ciało swojego ojca po tym jak go zabiłaś? Czy po to by ukryć dowody zbrodni? - dopytywał przedstawiciel wymiaru sprawiedliwości. - Gdybyście dali mi jeszcze kilka tygodni wasze poszukiwania byłyby bezskuteczne. Czytałam w książce, że ludzkie mięso to dobre jedzenie i też chciałam mieć te wszystkie smakołyki - przyznała Anna Jungnitsch.

Kiełbasy jakich wcześniej nie znała

Zaczęła krok po kroku opisywać swoje działania. Z jej słów wynikało, że po tym jak zadała kilka ciosów siekierą ciało ojca przeniosła do kuchni. Krew zebrała do naczynia, bo... chciała przygotować kaszankę. Skąd wiedziała jak obchodzić się z mięsem? Nauczył ją tego właśnie ojciec, któremu nieraz towarzyszyła przy świniobiciu.

"Ciało pocięła z precyzją. Swoje działania opisywała tak jak rzeźnik" - zanotowały amerykańskie dzienniki. Kobieta wprost mówiła o tym jak przy pomocy piły przecięła kręgosłup i czaszkę. "Później odcięłam nogi, które chciałam posolić i zapeklować. Usunęłam serce, nerki i wątrobę. Zjadłam ją ugotowaną z rzepą" - opisywała w rozmowie z sędzią. Nie chciała zmarnować żadnej części, którą można byłoby zjeść. Tłuszcz przetopiła na smalec. Z lędźwi i ramion zrobiła kiełbasy: "To były piękne kiełbasy, najsmaczniejsze jakie w życiu jadłam".

Kryminolog z Włoch

Śledztwo potwierdziło jej słowa. Oprócz naczyń wypełnionych mięsem policjanci znaleźli też 7 kiełbas. Z relacji gazet wynikało, że Jungnitsch zjadła co najmniej 20 funtów czyli niewiele ponad 9 kilogramów. Wiadomo, że Jungnitsch trafiła do aresztu. W procesie kobiety mieli wziąć udział szanowani kryminolodzy, m.in. Cesare Lombroso, włoski psychiatra, antropolog i kryminolog. Co stwierdził? Na ten temat gazety z końca XIX wieku milczą. Nie wiemy jakim wyrokiem zakończyła się sprawa.

****

- W takich przypadkach jak ten nie da się wysnuć generalnej recepty. Można co najwyżej przypuszczać o co chodziło sprawcy - wyjaśnia dr hab. Bogusław Bednarek, znawca kultury z Uniwersytetu Wrocławskiego. I przyznaje, że Anna Jungnitsch musiała wykazać się nieprawdopodobną niedojrzałością umysłową, by potraktować esej Swifta na poważnie.

Badacz kultury przyznaje, że nie ma jednego kanibalizmu.

- Są przypadku skrajne, gdy ten pojawia się w wyniku głodu, bądź ewidentnej choroby psychicznej. Jednak istnieją takie mające zakorzenienie kulturowe - mówi Bednarek. I tłumaczy, że egzokanibalizm polega na jedzeniu obcych. - Wtedy zaświadczamy, że nad nimi dominujemy, są przez nas pokonani. Natomiast endokanibalizm rozgrywa się w obrębie danej grupy, a spożywanie członka grupy wynika z szacunku i miłości. Dzięki kanibalizmowi ratujemy przed rozkładem ciała. To forma przezwyciężania śmierci - opisuje naukowiec.

*****

Na trop historii Anny Jungnitsch wpadł, w trakcie poszukiwań informacji o swojej miejscowości, autor strony unislaw-slaski.pl.

Do zbrodni doszło w 1895 roku w miejscowości Langwaltersdorf, która dziś nazywa się Unisław Śląski:

Mapa Targeo

Autor: Tamara Barriga / Źródło: TVN24 Wrocław

Źródło zdjęcia głównego: The Herlad - 22.10.1895, Sausalito News - 05.10.1895

Pozostałe wiadomości

- Dochodzą do mnie sygnały, że w niektórych urzędach te procedury znowu stają się barierą dla ludzi. Niektórzy urzędnicy wymagają danych, które nie są potrzebne - powiedział Donald Tusk na zakończenie posiedzenia sztabu kryzysowego. Premier zwrócił się do urzędników z "uwagą, która może niektórym zepsuć humor". Podkreślił, że na szczegółową weryfikację przyjdzie jeszcze czas.

Tusk do urzędników z "uwagą, która może niektórym zepsuć humor"

Tusk do urzędników z "uwagą, która może niektórym zepsuć humor"

Źródło:
tvn24.pl

Dziś zapowiada się pracowita noc dla naszego lotnictwa, nasze śmigłowce będą zrzucać big bagi - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Wiesław Kukuła. Przekazał, że w środę w akcję niesienia pomocy pokrzywdzonym było zaangażowanych łącznie 12 tysięcy wojskowych, a w czwartek to będzie 16 tysięcy. Poinformował też, że w poniedziałek rusza operacja "Feniks", podczas której wojsko zaangażuje się we wsparcie odbudowy na terenach, które dotknęła powódź.

Dziś "pracowita noc", w poniedziałek rusza "największa operacja w historii"

Dziś "pracowita noc", w poniedziałek rusza "największa operacja w historii"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

W ciągu 48 godzin w większości miejsc powinno być po kulminacji - mówił podczas środowych obrad powodziowego sztabu kryzysowego we Wrocławiu premier Donald Tusk. - Pytanie jednak, czy wały wytrzymają. Najważniejsze jest, by dbać o wały - stwierdził szef rządu.

Tusk: to jest teraz najważniejsze

Tusk: to jest teraz najważniejsze

Źródło:
PAP

Zmarł Felicjan Andrzejczak, były wokalista Budki Suflera - potwierdził w rozmowie z tvn24.pl Tomasz Zeliszewski, perkusista zespołu. Andrzejczak śpiewał przeboje takie jak "Jolka, Jolka pamiętasz", "Czas ołowiu" czy "Noc komety". Miał 76 lat.

Nie żyje Felicjan Andrzejczak

Nie żyje Felicjan Andrzejczak

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Przetrwaliśmy. Były chwile trudne, były chwile grozy, ale na szczęście niewiele złego się stało - mówiła w "Tak jest" prezydentka Świdnicy (województwo dolnośląskie) Beata Moskal-Słaniewska. Jak opowiadała, podczas przygotowań zabrakło regularnej dostawy worków. - Wszystkie procedury trzeba zweryfikować, bo taka sytuacja może się powtórzyć - mówiła gościni TVN24.

"Czekanie trwało kilka godzin. Mieszkańcy się niecierpliwili, my także"

"Czekanie trwało kilka godzin. Mieszkańcy się niecierpliwili, my także"

Źródło:
TVN24

Gdzie jest burza? W środę wieczorem 18.09 nad Polską pojawiają się wyładowania atmosferyczne. Grzmotom i błyskom towarzyszą opady deszczu. W Głuchołazach spadł grad. Śledź aktualną sytuację pogodową w kraju na tvnmeteo.pl.

Gdzie jest burza? Grzmi w pięciu województwach, miejscami spadł grad

Gdzie jest burza? Grzmi w pięciu województwach, miejscami spadł grad

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Fala wezbraniowa na Odrze zmierza w kierunku Wrocławia. Jak obecnie wygląda stan rzeki w stolicy Dolnego Śląska - można to śledzić na żywo, dzięki kamerze internetowej z widokiem na rzekę oraz panoramę centrum miasta. Obraz live można oglądać w TVN24 GO.

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Źródło:
tvn24.pl

Fala wezbraniowa na Odrze przemieszcza się przez Oławę i zbliża się do Wrocławia. Z prognozy IMGW wynika, że kulminacji we Wrocławiu należy spodziewać się w nocy ze środy na czwartek.

Tej nocy fala wezbraniowa ma dotrzeć do Wrocławia

Tej nocy fala wezbraniowa ma dotrzeć do Wrocławia

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW, PAP

Według najnowszych prognoz kulminacyjna fala ma dotrzeć do Wrocławia w nocy ze środy na czwartek. W czasie wieczornego sztabu kryzysowego prezeska Wód Polskich Joanna Kopczyńska powiedziała, że przewidywany stan wody w czasie fali kulminacyjnej to 559 cm, „co wynosi 170 cm mniej niż maksimum z 1997 roku". "Czyli to powinno przejść przez Wrocław bez większych szkód" - podkreśliła. Prezydent miasta przyznał, że "największym zmartwieniem będzie utrzymująca się wysoka woda".

"To powinno przejść przez Wrocław bez większych szkód"

"To powinno przejść przez Wrocław bez większych szkód"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

W Nowogrodzie Bobrzańskim poziom wody osiągnął 470 centymetrów. Służby pracują nad umacnianiem wałów. Największy niepokój budzi obecnie sytuacja w Oławie i Brzegu, gdzie w tej chwili jest największy stan wody.

Apogeum fali w Nowogrodzie Bobrzańskim. Groźnie w Oławie i Brzegu

Apogeum fali w Nowogrodzie Bobrzańskim. Groźnie w Oławie i Brzegu

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

- To miasto nie jest gotowe na zarządzanie kryzysowe. Służby siedzą na chodniku i nie wiedzą, co mają robić, bo nikt nimi nie zarządza - mówiła na antenie TVN24 mieszkanka Stronia Śląskiego. Zareagował premier Donald Tusk i poinformował o przejęciu zarządzania kryzysowego od burmistrzów Lądka-Zdroju i Stronia Śląskiego. - Robiliśmy, co mogliśmy, żeby dramat małych miejscowości był słyszalny wszędzie. Jeśli poskutkowało, to znaczy, że te apele były skuteczne - powiedział w rozmowie w "Faktach po Faktach" Tomasz Nowicki, burmistrz Lądka-Zdroju.

Burmistrzowie odsunięci od zarządzania kryzysowego: ułatwi nam to podniesienie się z kolan

Burmistrzowie odsunięci od zarządzania kryzysowego: ułatwi nam to podniesienie się z kolan

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24
"Jaka ewakuacja? Ja nic nie wiem. Przydałaby się szczekaczka, żeby ktoś mówił, co robić"

"Jaka ewakuacja? Ja nic nie wiem. Przydałaby się szczekaczka, żeby ktoś mówił, co robić"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Kiedyś dała tysiącom kobiet szanse na usamodzielnienie się, teraz składa wniosek o bankructwo. Tupperware, działająca od 78 lat amerykańska marka plastikowych pojemników na żywność, która przynosi straty, złożyła wniosek o upadłość i poszukuje nowych właścicieli, próbując przyciągnąć młodszych klientów.

Legendarna marka w tarapatach. Kiedyś pomogła usamodzielnić się kobietom, teraz bankrutuje

Legendarna marka w tarapatach. Kiedyś pomogła usamodzielnić się kobietom, teraz bankrutuje

Źródło:
BBC

Czeska policja poinformowała w środę, że odnaleziono ciało zaginionej 70-letniej kobiety z miejscowości Kobyla nad Vidnavkou w regionie Jesionika. To już czwarta śmiertelna ofiara powodzi. Po raz pierwszy od czterech dni liczba zagrożonych powodzią terenów jest niższa niż sto. W 23 miejscach obowiązuje najwyższy poziom alarmu powodziowego.

Wróciła do domu z centrum ewakuacyjnego. Jej ciało znaleziono zaplątane w ogrodzenie

Wróciła do domu z centrum ewakuacyjnego. Jej ciało znaleziono zaplątane w ogrodzenie

Źródło:
PAP, Reuters

Hubert Różyk złożył w środę rano rezygnację z funkcji rzecznika prasowego Ministerstwa Klimatu i Środowiska. W ostatnim czasie pojawiły się kontrowersje związane z zapowiedziami programów pomocowych resortu klimatu, w którym zatrudniony był Różyk.

Dymisja w ministerstwie po kontrowersyjnej wypowiedzi

Dymisja w ministerstwie po kontrowersyjnej wypowiedzi

Źródło:
tvn24.pl

Beata Kempa, była europosłanka PiS, ma nowe stanowisko. Będzie doradzać prezydentowi. "Czas trudny, w moim regionie kataklizm powodzi i ogrom cierpienia. Pierwsze sprawy związane z kierunkami działań zostały omówione" - napisała.

Beata Kempa ma nowe stanowisko

Beata Kempa ma nowe stanowisko

Źródło:
tvn24.pl

Salon sukien ślubnych z Kłodzka został kompletnie zniszczony. Anna Gdowik prowadziła go w tym miejscu od ośmiu lat. Udało się uratować tylko kilka sukien i maszyny do szycia. - Nie mogę patrzeć na to, co tam się stało - mówi właścicielka. Ale nie przestaje pracować.

"Była kryzysowa narzeczona, są powodziowe panny młode"

"Była kryzysowa narzeczona, są powodziowe panny młode"

Źródło:
tvn24.pl

Kiedy po ucieczce przed powodzią mieszkańcy wsi pod Kłodzkiem wrócili w końcu do swojego domu, zauważyli na szczycie instalacji fotowoltaicznej budę. W środku był pies. - Dryfował z nurtem gigantycznej fali, po obolałym i poranionym psiaku widać, że w ciągu ostatnich dni przeżył wiele - komentuje Konrad Kuźmiński z Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt.

Dryfował w budzie z nurtem fali. "Przeżył wiele"

Dryfował w budzie z nurtem fali. "Przeżył wiele"

Źródło:
TVN24

Tempo przyrostu jest bardzo duże, widać je wręcz gołym. Spodziewamy się, że w weekend będzie około dwóch metrów - mówi Jan Piotrowski, pełnomocnik prezydenta Warszawy do spraw Wisły, pytany o sytuację na stołecznym odcinku rzeki.

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Co najmniej 14 osób zginęło, a ponad 450 jest rannych w wyniku kolejnych eksplozji w Libanie - podał w środę Reuters, powołując się na źródła. Podobnie jak dzień wcześniej, doszło do wybuchów urządzeń elektronicznych.

Krótkofalówki, smartfony i panele. Seria eksplozji

Krótkofalówki, smartfony i panele. Seria eksplozji

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Nowy podwariant wirusa SARS-CoV-2 o nazwie XEC rozprzestrzenia się na świecie i za kilka tygodni może być dominujący - ostrzega BBC News. Stwierdzono go już między innymi w Norwegii, Ukrainie i Niemczech, w Polsce eksperci na razie nie potwierdzają wykrycia podwariantu. - Pojawienie się XEC być może da się odczuć jeszcze tej zimy - przewiduje w rozmowie z tvn24.pl wirusolog prof. dr hab. Agnieszka Szuster-Ciesielska.

Rozprzestrzenia się nowy podwariant koronawirusa. "Być może da się to odczuć jeszcze tej zimy"

Rozprzestrzenia się nowy podwariant koronawirusa. "Być może da się to odczuć jeszcze tej zimy"

Źródło:
PAP, The Independent, tvn24.pl

W ostatnią sobotę policja zatrzymała dowód rejestracyjny pojazdu, którym podróżował Jarosław Kaczyński. Kierowca samochodu został dodatkowo ukarany mandatem. Powodem interwencji były zbyt ciemne szyby auta. Co przepisy mówią o takich modyfikacjach?  

Modyfikacja, która unieruchomiła samochód wożący Jarosława Kaczyńskiego. Kiedy jest niedozwolona?

Modyfikacja, która unieruchomiła samochód wożący Jarosława Kaczyńskiego. Kiedy jest niedozwolona?

Źródło:
tvn24.pl

Na 25 lat pozbawienia wolności Sąd Okręgowy w Tarnowie skazał Czesława K. oskarżonego o zabójstwo swojej żony w nocy z 3 na 4 stycznia 2019 roku w Borzęcinie. Ciało 35-latki zostało znalezione w rzece Uszwica, ponad miesiąc po jej zaginięciu. Wyrok nie jest prawomocny.

Wróciła z Anglii do Polski i ślad po niej zaginął. Mąż skazany za zabójstwo

Wróciła z Anglii do Polski i ślad po niej zaginął. Mąż skazany za zabójstwo

Źródło:
PAP

Mieszkał na szczycie Pałacu Kultury i Nauki. Sokół Franek nie żyje. Jego szczątki na jednym z dachów Pałacu znalazła grupa FalcoFans. Stowarzyszenie Na Rzecz Dzikich Zwierząt Sokół przyjrzy się sprawie.

"Żegnaj Franiu, byłeś wspaniałym ojcem". Sokół z Pałacu Kultury znaleziony martwy

"Żegnaj Franiu, byłeś wspaniałym ojcem". Sokół z Pałacu Kultury znaleziony martwy

Źródło:
PAP

Podczas gdy południowo-zachodnia Polska zmaga się z katastrofalnymi powodziami, wschodnio-centralna część kraju odnotowuje susze. Jednak wątpiących w ocieplenie klimatu nawet to nie przekonuje, że właśnie doświadczamy jego skutków. Eksperci tłumaczą, dlaczego przeciwne zjawiska występują jednocześnie. I przestrzegają, że tak już będzie.

Powódź i susza jednocześnie? "Nienormalność staje się nową normalnością"

Powódź i susza jednocześnie? "Nienormalność staje się nową normalnością"

Źródło:
Konkret24

Południowo-zachodnia Polska mierzy się z powodzią. Na wielu terenach trwa walka z żywiołem, w innych miejscach mieszkańcy przygotowują się do nadejścia wielkiej wody lub usuwają skutki kataklizmu. Są miejscowości niemal doszczętnie zniszczone. Jak o tej dramatycznej sytuacji rozmawiać z dziećmi? O czym pamiętać, by nie wzmagać w nich lęku? Na te pytania odpowiada w rozmowie z tvn24.pl Marta Wojtas, psycholożka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Źródło:
tvn24.pl

W oscarowym wyścigu w najbliższych miesiącach Polskę reprezentować będzie "Pod wulkanem" Damiana Kocura. - Ta bardzo autorska wypowiedź jest niezwykle inkluzywna i uniwersalna - powiedział w rozmowie z tvn24.pl Mikołaj Lizut, producent filmu. Dodał, że jest "przeszczęśliwy" w związku z werdyktem komisji oscarowej. Dyrektorka PISF-u Karolina Rozwód zapewniła, że w budżecie instytutu "są zabezpieczone pieniądze" na kampanię oscarową filmu. Kwoty jednak nie zdradziła.

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Źródło:
tvn24.pl

Tony składowanej rosyjskiej amunicji w pobliżu okupowanego Mariupola wyleciały w powietrze w wyniku akcji przeprowadzonej przez siły ukraińskie - podało dowództwo ukraińskiej marynarki wojennej. W środę w nocy Ukraińcy zaatakowali magazyn amunicji w obwodzie twerskim w Rosji.  

Tony rosyjskiej amunicji wyleciały w powietrze

Tony rosyjskiej amunicji wyleciały w powietrze

Źródło:
Ukraińska Prawda, NV, tvn24.pl, PAP

Warren Buffett, zaliczający się do grona najbogatszych ludzi na świecie, odesłał córkę do banku, gdy ta poprosiła go o pieniądze na remont kuchni. Ujawniono to w raporcie firmy Benzinga, zajmującej się publikowaniem informacji finansowych i rynkowych.

Multimiliarder w sprawie pożyczki zaproponował córce wizytę w banku

Multimiliarder w sprawie pożyczki zaproponował córce wizytę w banku

Źródło:
PAP