Do wrocławskiego zoo drzewa przyjechały ze specjalnej afrykańskiej fermy roślin tropikalnych w towarzystwie kilku tysięcy sadzonek. Trwa zielenienie Afrykarium.
Przygotowania do przyjazdu drzew do zoo trwały już od dawna. Najpierw sadzonki dojrzewały w specjalnych szklarniach w Afryce. Potem klimatyzowały się na fermie roślin tropikalnych w Holandii. Do Wrocławia dotarły dopiero teraz.
- Holendrzy ostrożnie przenosili je do środka - mówią urzędnicy, którzy przyglądali się kolejnemu etapowi powstawania zoologicznego Afrykarium.
Ośmiometrowe drzewa
Niektóre okazy drzew mają sześć metrów wysokości. - Z wyglądu przypominają ogromne egzotyczne rośliny doniczkowe - mówią pracownicy ogrodu.
Są też dużo większe. Tamarynowiec indyjski ma aż osiem metrów wysokości i waży dwie tony. Jego transport z Holandii musiał więc być specjalnie zaplanowany, bo ciężarówki nie zmieściłyby się na każdej z tras.
- Drzewa i sadzonki są potrzebne do stworzenia wiecznie zielonej dżungli w Kongo - mówią pracownicy ogrodu. Niektóre ściany w strefie Kongo już zostały obsadzone kolorowymi roślinami w doniczkach i za jakiś czas utworzą zielone ściany. Wzdłuż innych rosną pnącza.
Malowanie u pingwinów
Ale nie tylko zieleń. Na placu budowy Afrykarium powstaje też już basen i plaża dla pingwinów, a na rusztowaniach ściany ozdabiane są afrykańskim malowidłem.
Cały kompleks ma być gotowy jeszcze w tym roku. W Afrykarium zamieszka ponad 200 gatunków zwierząt. Wśród nich m.in. hipopotamy, „krowy morskie”, czyli manaty, krokodyle, ponad setka pingwinów, rekiny, żółwie morskie, ptaki i ryby.
– Właściwie wszystko to, co żyje w wodach Afryki – cieszy się Radosław Ratajszczak, dyrektor wrocławskiego zoo.
Autor: bieru/i / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: wroclaw.pl | Tomasz Walków