We Wrocławiu stanęła w 1948 roku i od tamtego czasu jest jednym z symboli stolicy Dolnego Śląska. Teraz 44-tonowa stalowa konstrukcja musi przejść renowację. Będzie m.in. piaskowana i malowana. Żeby Iglicę wyremontować trzeba było położyć ją na ziemię. - Mieliśmy niewielkie problemy, ale poszło praktycznie perfekcyjnie - cieszył się kierownik budowy.
Remont niemal 100-metrowej Iglicy miał rozpocząć się w poniedziałek. Jednak plany pokrzyżowała pogoda i problemy techniczne. Udało się dopiero we wtorek popołudniu. Przy pomocy specjalnych dźwigów i wyciągarek Iglica została położona na ziemi.
- Musiało się już udać. Nie było wyboru, choć mieliśmy niewielkie problemy to poszło praktycznie perfekcyjnie - mówił Marek Kaliński, kierownik budowy.
Iglica wróci za kilka tygodni
Remont Iglicy będzie obejmował piaskowanie, konserwację i malowanie. - Finalnie rzeźba odzyska szary kolor, którego odcień zostanie jeszcze szczegółowo uzgodniony z miejskim konserwatorem zabytków - poinformowała Agnieszka Kasprzyszak, rzeczniczka Hali Stulecia.
W czasie prac konstrukcja pozostanie na miejscu, czyli na placu przed Halą Stulecia. Do pionu Iglica ma wrócić za ok. 5-6 tygodni.
Wieża, która miała pokazać siłę narodu
106-metrowa konstrukcja przy wrocławskiej Hali Stulecia stanęła w 1948 roku przy okazji Wystawy Ziem Odzyskanych. - Na wystawie musiał pojawić się typowo polski akcent, pokazujący siłę narodu. Pojawił się więc pomysł, aby ustawić coś dużego i przykuwającego uwagę - opowiadała w 2013 roku historyk prof. Teresa Kulak.
Monumentalną wieżę zaprojektowała prof. Stanisław Hempel. Podczas pierwszej konserwacji w 1964 roku skrócono ją do 96 metrów. Ostatni raz Iglica była poddawana konserwacji pod koniec lat 90. Stalowa konstrukcja waży 44 tony.
Iglica znajduje się na placu przed Halą Stulecia we Wrocławiu:
Autor: tam/i / Źródło: PAP, TVN24 Wrocław