Ekipa TVN24 była świadkiem zatrzymania mężczyzny, który chwilę wcześniej miał ranić na placu Nowy Targ we Wrocławiu dwie osoby, jedna z nich trafiła do szpitala. - Napastnik zaatakował w środę około południa. Niedługo potem był już w rękach policji - przekazuje podkomisarz Wojciech Jabłoński z wrocławskiej komendy miejskiej.
Policja na tym etapie przekazuje, że do zdarzenia doszło z wykorzystaniem "nieustalonego narzędzia". Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że mężczyzna i kobieta zostali zaatakowani na placu Nowy Targ za pomocą ostrego narzędzia, najpewniej noża.
- Policjanci, którzy zostali zaalarmowani o zdarzeniu przystąpili do działań. Przyniosły one efekty, bo niedługo potem prawdopodobny sprawca był już w rękach funkcjonariuszy. Obecnie przebywa on w policyjnej izbie zatrzymań - mówi podkom. Jabłoński. Czytaj też: Atak nożownika w centrum Gdańska . Ranni dwaj mężczyźni
Dodaje, że hospitalizacji wymagała zaatakowana kobieta. - Nie znam szczegółów dotyczących stanu zdrowia drugiej osoby. O szczegółach będziemy informować w najbliższym czasie - przekazał Wojciech Jabłoński z komendy miejskiej.
Dla dobra prowadzonych działań
Na tym etapie podkom. Jabłoński nie chce odpowiadać na pytania dotyczące motywacji sprawcy. Nie komentuje też, czy napastnik i poszkodowani się znali.
- Jesteśmy na etapie zabezpieczania materiałów dowodowych, dzięki którym uda się dokładnie odtworzyć przebieg zdarzenia. Na tym etapie jest jednak za wcześnie, żeby przekazywać wszystkie posiadane przez nas informacje - kończy policjant.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24