Prokuratura Regionalna we Wrocławiu prowadzi śledztwo w sprawie sprowadzania do Polski tytoniu bez akcyzy. W jednej z podwrocławskich miejscowości funkcjonariusze Straży Granicznej razem z celnikami namierzyli ciągnik siodłowy z naczepą, w której znajdowało się blisko 16 ton krajanki. Pomógł w tym specjalnie szkolony pies Shila.
W grudniu, na jednej z prywatnych posesji w powiecie wrocławskim, funkcjonariusze Straży Granicznej i Dolnośląskiego Urzędu Celno-Skarbowego zatrzymali cztery osoby.
- Ich działania doprowadziły do ustalenia i zlokalizowania w okolicach Wrocławia ciągnika siodłowego z naczepą, którym z państw Unii Europejskiej transportowany był, a następnie przeładowany do niesprawnego kontenera, tytoń. W wyniku bezpośredniej interwencji funkcjonariuszy zostały zatrzymane między innymi osoby dokonujące przeładunku oraz kierujący pojazdem - informuje Katarzyna Bylicka, rzeczniczka Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu.
W działaniach uczestniczyła również Shila - owczarek niemiecki wyszkolony do wykrywania tytoniu i narkotyków. Jej czujny nos pomógł znaleźć tytoń w naczepie. Funkcjonariusze doliczyli się blisko 16 ton krajanki wartej około 12 milionów złotych.
Zarzuty dla czterech osób
- Zatrzymanym prokurator przedstawił zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było popełnianie przestępstw i przestępstw skarbowych, polegających na uchylaniu się od opodatkowania podatkiem akcyzowym wyrobów tytoniowych sprowadzonych z terenu Unii Europejskiej oraz sprowadzania z terenu Państw Unii Europejskiej na teren Rzeczpospolitej Polskiej wyrobów akcyzowych w postaci tytoniu - przekazuje Bylicka.
Decyzją sądu trzech mężczyzn trafiło tymczasowo do aresztu, natomiast wobec czwartego z nich zastosowano poręczenie majątkowe.
Źródło: Krajowa Administracja Skarbowa/Prokuratura Regionalna we Wrocławiu
Źródło zdjęcia głównego: Krajowa Administracja Skarbowa