W niedzielną noc we wrocławskim oknie życia znaleziono kilkumiesięczną dziewczynkę. Dziecko otrzymało imię Klaudia. Jak relacjonują siostry zakonne, które opiekują się oknem życia, niemowlę "było zdrowe, zadbane i najedzone".
Alarm rozległ się o godzinie 21.45. Do okna pobiegła siostra Macieja, która znalazła tam płaczącą dziewczynkę w nosidełku. Obok leżała torba z rzeczami. W niej zabawki, mleko, kocyk i pampersy.
- Matka chciała zaopatrzyć dziecko choćby na te pierwsze chwile bez niej. To jest mniej więcej półroczna dziewczynka. Kobieta musiała być w bardzo trudnej sytuacji materialnej. Pozostawione rzeczy były niezbyt czyste, ale dzieciątko było zdrowe, zadbane i najedzone. Widać, że matka przez kilka miesięcy robiła, co mogła. To musiała być dla niej bardzo trudna decyzja - mówi w rozmowie z tvn24.pl siostra Macieja. I dodaje, że siostry nadały dziewczynce imię Klaudia.
Ruszyła procedura adopcyjna
Po wstępnym określeniu stanu zdrowia dziecka, zgodnie z procedurą, siostry zadzwoniły po pogotowie ratunkowe. Medycy zabrali dziewczynkę do szpitala celem dokładnego przebadania.
Pracownicy ośrodka adopcyjnego poinformowali, że rozpoczęła się już procedura adopcyjna, aby dziecko jak najszybciej trafiło do nowej rodziny.
Okno życia we Wrocławiu przy ulicy Rydygiera działa od 2009 roku. Funkcjonuje w budynku Kongregacji Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza, gdzie znajduje się również Zakład Opiekuńczo-Leczniczy prowadzony przez boromeuszki. Klaudia jest 18. dzieckiem znalezionym w tamtejszym oknie.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław