Motorniczy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego we Wrocławiu został zaatakowany i pobity na terenie zajezdni tramwajowej Borek przy ulicy Powstańców Śląskich. Przewoźnik opublikował nagranie pokazujące, jak doszło do napaści. Napastnik został zatrzymany przez policję i usłyszał zarzuty.
Do zdarzenia doszło 24 lipca około godziny 23.16 na terenie zajezdni Borek przy ulicy Powstańców Śląskich we Wrocławiu. Jak informuje Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne we Wrocławiu, mężczyzna najpierw wszczął awanturę, a następnie pobił motorniczego.
Przewoźnik opublikował nagranie z monitoringu.
Motorniczy powiedział, że kończy kurs. To miało zdenerwować pasażera
MPK we Wrocławiu informuje, że do zajścia doszło na przystanku Krzyki, gdzie motorniczy tramwaju linii 6 poinformował pasażera, że kończy kurs przy pobliskiej zajezdni. Informacja ta - jak relacjonuje MPK - wywołała słowną agresję mężczyzny, który po opuszczeniu pojazdu udał się do służb ochrony zajezdni z zapowiedzią złożenia skargi na motorniczego.
"Niestety agresywny mężczyzna wykorzystał sytuację i zaatakował motorniczego wychodzącego z zajezdni. Pracownik MPK został kilkukrotnie uderzony pięściami oraz wypchnięty na torowisko pod nadjeżdżający tramwaj. Na szczęście kierujący nim motorniczy zdążył w porę zahamować. Wskutek ataku pracownik MPK odniósł lekkie obrażenia głowy. Sprawca w wyniku podjętej interwencji służby ochrony, postawy pokrzywdzonego i interwencji funkcjonariuszy policji z Komisariatu Wrocław-Krzyki został niezwłocznie zatrzymany" - informuje w komunikacie Aleksander Hutyra z biura prasowego wrocławskiego MPK.
Policja: zarzuty dla 29-latka
Aleksandra Freus z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu mówi nam, że tuż po zdarzeniu zatrzymany został 29-latek. Mężczyzna usłyszał zarzuty.
- Mężczyzna usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego i posiadania środków odurzających. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności. Podczas składania wyjaśnień 29-latek przyznał się do winy - przekazuje policjantka.
Czytaj też: Pobił kierowcę MPK łańcuchem, zniszczył autobus. 27-latek aresztowany, pomogła publikacja jego wizerunku
Prezes MPK: dołożymy wszelkich starań, by sprawca został surowo ukarany
9 czerwca w życie weszła nowelizacja ustawy o publicznym transporcie zbiorowym, na mocy której zarówno kierowcy, jak i motorniczowie uzyskali status funkcjonariusza publicznego.
- Sytuacja, która wydarzyła się w poniedziałek, dowodzi tego, że ze zjawiskiem agresji wobec naszych pracowników zmagamy się nadal. Dowodzi jednak także tego, że nadanie kierującym statusu funkcjonariusza publicznego było słuszną decyzją. Są to osoby szczególnie narażone w dzisiejszych czasach na agresję, jednocześnie pełniące bardzo odpowiedzialną funkcję - podkreśla Witold Woźny, prezes MPK Wrocław. - Nie godzimy się na takie zachowania i dołożymy wszelkich starań, by sprawca został surowo ukarany. Będziemy wszelkimi sposobami przeciwdziałać każdemu niewłaściwemu i zasługującemu na potępienie przypadkowi - zapowiada.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: MPK Wrocław