"Myślę, jak Dima się czuł, jak się tam znalazł, jak był bity". 25-latek zmarł w izbie wytrzeźwień

Źródło:
TVN24/Gazeta Wyborcza
Rodzina zmarłego 25-latka: nigdy nie był agresywny po alkoholu
Rodzina zmarłego 25-latka: nigdy nie był agresywny po alkoholuTVN24
wideo 2/5
Rodzina zmarłego 25-latka: nigdy nie był agresywny po alkoholuTVN24

- Dima był wyjątkowo otwartą, dobrą osobą - mówi osoba z rodziny 25-latka, który zmarł w izbie wytrzeźwień we Wrocławiu. Mężczyzna we wrześniu miał wziąć ślub. Przed śmiercią miał być bity i duszony przez policjantów. Policja twierdzi, że 25-latek zachowywał się agresywnie. Prezes MPK we Wrocławiu mówi z kolei, że w czasie jazdy autobusem i podczas interwencji ratowników medycznych Ukrainiec był spokojny. Rodzina zmarłego zapewnia, że mężczyzna "nigdy nie był agresywny po alkoholu".

O śmierci 25-letniego Dmytro w izbie wytrzeźwień we Wrocławiu informowaliśmy na tvn24.pl zaraz po zdarzeniu. Mężczyzna pił alkohol ze znajomymi 30 lipca. Około godziny 21.30 wracał autobusem linii N. Na przystanku autobusowym Petrusewicza kierowca wezwał do niego karetkę. Ratownicy jednak - jak ustalili dziennikarze "Gazety Wyborczej" - nie widzieli podstaw, żeby przewozić pijanego mężczyznę do szpitala. 25-latek został zabrany do Wrocławskiego Ośrodka Pomocy Osobom Nietrzeźwym. Policja twierdziła, że w czasie interwencji zachowywał się bardzo agresywnie. Prokuratura potwierdziła, że obywatel Ukrainy zmarł jeszcze tego samego dnia, w którym trafił na izbę.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

W sobotę, 31 lipca, to osoba z rodziny wraz z narzeczoną 25-latka go szukali. Wiedzieli, że był z kolegami na imprezie. Nie odbierał telefonu, nie było go w mieszkaniu. Dopiero w niedzielę wieczorem policja potwierdziła, że został on zatrzymany, a potem zmarł w izbie wytrzeźwień.

- Nie wytłumaczono dokładnie co to były za okoliczności. Z tego co mi powiedzieli, Dima był pod wpływem alkoholu, co jest zrozumiałe po imprezie. Dowiedzieliśmy się również, że był agresywny, ale to w ogóle nie było do niego podobne. Nigdy nie był agresywny po alkoholu. On raczej potrafił prowadzić miłą rozmowę, albo stawał się po prostu senny. Nie mogliśmy uwierzyć w to, że Dima nie żyje, prosiliśmy o pokazanie jakichś dowodów - mówi osoba z rodziny. I dodaje: - Wytłumaczono tylko, że był agresywny, że go zatrzymano, poskromiono, ale w tym momencie nagle się "zatrzymał". Odbyła się sekcja zwłok, w akcie zgonu zapisano "przyczyna śmierci nieustalona". Wytłumaczono, że jest jeszcze zbyt wcześnie, aby mówić o szczegółach. Dima był wyjątkowo otwartą, dobrą osobą, szczerą, pomocną, o dobrym sercu. Był dla mnie najbliższym przyjacielem - zaznacza.

"We wrześniu miał brać ślub"

Ciało 25-latka zostało wydane rodzinie kilka dni po sekcji. Pogrzeb odbył się na Ukrainie.

- Dima przyjechał do Polski w 2019 roku w poszukiwaniu pracy. Niedługo potem poznał swoją dziewczynę. Był zakochany. Starał się zrobić wszystko, żeby życie jego i jego dziewczyny było jak najlepsze. Miał nadzieję, że jego dziewczyna wróci do Polski, bo musiała wyjechać na Ukrainę. Mieli się zobaczyć za trzy tygodnie, ale Dima zmarł. We wrześniu mieli brać ślub - mówi osoba z rodziny 25-latka.

Z reporterem TVN24 rozmawiała również Suzanna Vodolivova, narzeczona Dimy.

- Od kiedy się o tym dowiedziałam, myślę tylko o tym, jak Dima się wtedy czuł, jak się tam znalazł, jak był bity. Przecież on nie mógł wtedy przeczuwać, że to się skończy tragedią, że tam zginie - mówi kobieta. - Bardzo za Dimą tęsknię. Przysłali nam nasze wspólne rzeczy z mieszkania. Tam była jego bluza, a na niej ciągle jest jego zapach. Ja mam ją cały czas przy sobie, śpię w niej, jem, po prostu ciągle ją mam ze sobą - dodaje.

Mężczyzna miał być bity i duszony

Dziennikarze "Gazety Wyborczej" dotarli do zapisu monitoringu z wrocławskiej izby wytrzeźwień, w której pod koniec lipca zmarł 25-letni Ukrainiec. Na nagraniu - jak przekazują dziennikarze - widać, że mężczyzna przed śmiercią był bity i duszony. 

Na nagraniu ma być widać, że 25-latek "ma świeże ślady po gazie łzawiącym" i nie jest agresywny. Mężczyzna miał płakać, pluć i coś krzyczeć. Kamery miały nagrać, że policjanci wraz z pielęgniarzem "rzucili się" na 25-latka, kiedy ten próbował wstać. Mężczyzna ma mieć widoczne kajdanki na rękach. Jak relacjonuje "Wyborcza", po kilkudziesięciu minutach funkcjonariusze uwalniają ręce młodego mężczyzny, ale kiedy 25-letni Dymytro znowu próbuje wstać, interweniuje już czterech policjantów. Według dziennikarzy na nagraniu widać, jak mężczyzna jest bity pięściami, kolanami i pałką. Funkcjonariusze mają też na nim siadać.

Przed godziną 23 Ukrainiec stracił przytomność. Niedługo potem do izby przyjechało pogotowie, a lekarz stwierdził zgon 25-latka.

Ciało 25-latka zostało wydane rodzinie kilka dni po sekcji. Pogrzeb odbył się na Ukrainie.

Wrocławski Ośrodek Pomocy Osobom NietrzeźwymTVN24 Wrocław

Prezes MPK we Wrocławiu: pasażer przez całą podróż zachowywał się spokojnie

Reporterka TVN24 dotarła do nagrania z kamery monitoringu autobusu, na którym widać na nim obywatela Ukrainy. Kilka godzin później mężczyzna zmarł we wrocławskiej izbie wytrzeźwień.

Do sprawy odniósł się prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego we Wrocławiu Krzysztof Balawejder. - Z informacji, jakie uzyskałem od kierowcy, a także po szczegółowej analizie monitoringu, mogę jasno powiedzieć, że pasażer przez całą podróż zachowywał się spokojnie. Zarówno przez całą podróż, jak i potem w trakcie bardzo długiej, przeszło półtoragodzinnej interwencji pracowników pogotowia ratunkowego - powiedział.

- W ocenie naszego kierowcy, a także towarzyszących mu osób, także ta interwencja pracowników pogotowia ratunkowego miała przebieg mało standardowy. Pracownicy w większości zajmowali się analizą tego, co mają na własnych telefonach. Interwencja była długa - jak powiedziałem - półtoragodzinna i dopiero po niej pasażer został wyprowadzony z autobusu - kontynuował.

- Jeszcze raz podkreślam, w czasie zarówno podróży, jak i interwencji pogotowia ratunkowego zachowywał się bardzo spokojnie. Można wręcz powiedzieć, że w większości tego czasu kontakt z nim był utrudniony, jeśli nie niemożliwy - dodał Balawejder.

Przekazał również, że "pogotowie zostało wezwane po interwencji jednej z pasażerek, która zwróciła uwagę kierowcy, że rzeczywiście z pasażerem jest utrudniony kontakt". Zwrócił uwagę, że pogotowie ratunkowe jest wzywane między innymi, "kiedy stan zdrowia pasażera odbiega od standardów powszechnie przyjętych".

Prezes MPK we Wrocławiu: pasażer przez całą podróż zachowywał się spokojnie
Prezes MPK we Wrocławiu: pasażer przez całą podróż zachowywał się spokojnieTVN24

Policjanci zawieszeni, prokuratura prowadzi śledztwo

Dzień przed publikacją artykułu "Gazety Wyborczej" na temat śmierci 25-latka działania wobec policjantów podjął komendant miejski policji we Wrocławiu. Zawiesił w pełnieniu obowiązków czterech policjantów uczestniczących w interwencji, a wobec dwóch wszczął procedurę w kierunku wydalenia ze służby.

Tomasz Kanik, reporter TVN24 dowiedział się, że zawieszeni funkcjonariusze mieli na sobie kamery osobiste. Mieli obowiązek włączyć urządzenia na czas interwencji. Żaden z nich tego nie zrobił. Sprawę interwencji bada Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji.

Ratownicy medyczni przy 25-latku. Nagranie z kamer monitoringu autobusu
Ratownicy medyczni przy 25-latku. Nagranie z kamer monitoringu autobusuTVN24

Śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa w Świdnicy (jednostka przejęła śledztwo dla zapewnienia bezstronności działań). Rzecznik jednostki Tomasz Orepuk przekazał, że trwa postępowanie w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci 25-latka. Zaznacza, że na razie nikt nie usłyszał zarzutów.

- Czekamy na opinie biegłych w tej sprawie. Czekamy między innymi na opinię biegłego w zakresie medycyny sądowej oraz biegłego z zakresu badania technik audiowizualnych - mówi prokurator.

Dodaje, że ze względu na dobro śledztwa nie może informować o tym, co - według wstępnych ustaleń - było przyczyną zgonu.

Sprawie śmierci obywatela Ukrainy i działaniu policjantów z Wrocławia przyjrzy się też Rzecznik Praw Obywatelskich. Do sprawy włączyła się również Helsińska Fundacja Praw Człowieka, która wysłała pisma do Prokuratora Rejonowego w Świdnicy i Komendanta Wojewódzkiego we Wrocławiu.

HFPC podkreśliła, że w sytuacji śmierci podczas interwencji policji państwo ma obowiązek rzetelnego i wszechstronnego wyjaśnienia sprawy i pociągnięcia winnych do odpowiedzialności. Szczególne wątpliwości Fundacji wzbudziło opisywane w mediach bicie mężczyzny i - jak wynika z publikacji - nieproporcjonalne i nieuzasadnione stosowanie wobec niego środków przymusu bezpośredniego, wyłączenie kamer nasobnych przez funkcjonariuszy i zwlekanie z zawieszeniem ich w czynnościach służbowych bądź też niepodjęcie wobec funkcjonariuszy i pracowników takich środków.

Do zdarzenia doszło 30 lipca

Autorka/Autor:MAK/gp

Źródło: TVN24/Gazeta Wyborcza

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław

Pozostałe wiadomości

W niedzielę odbyły się przedterminowe wybory do niemieckiego Bundestagu. Pod wieloma względami są historyczne. Ich zwycięzcą został konserwatywny blok CDU/CSU. Lider ugrupowania Friedrich Merz pretenduje do stanowiska kanclerza federalnego. Wyniki wskazują na najwyższą od kilkudziesięciu lat frekwencję, na sukces skrajnie prawicowej Alternatywy dla Niemiec AfD i najsłabszy w powojennych Niemczech wynik socjaldemokratów. Oto co warto wiedzieć po wyborach w Niemczech.

Pod wieloma względami historyczne. Co warto wiedzieć po wyborach w Niemczech

Pod wieloma względami historyczne. Co warto wiedzieć po wyborach w Niemczech

Źródło:
tvn24.pl, PAP
Tysiące alarmów, miasta obrócone w ruinę, setki zabitych dzieci. Skala rosyjskiej agresji  

Tysiące alarmów, miasta obrócone w ruinę, setki zabitych dzieci. Skala rosyjskiej agresji  

Źródło:
tvn24.pl
Premium

To było okropne. Był w najgorszym stanie, w jakim go kiedykolwiek widziałem - mówił były asystent księcia Williama Jason Knauf. W zeszłym roku podano do wiadomości publicznej, że z chorobą nowotworową zmagają się żona księcia Walii, księżna Kate i jego ojciec, król Karol III.

Były asystent księcia Williama: nigdy nie widziałem go w gorszym stanie

Były asystent księcia Williama: nigdy nie widziałem go w gorszym stanie

Źródło:
BBC

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

W Niemczech odbyły się przedterminowe wybory do Bundestagu. W poniedziałek mijają trzy lata od rosyjskiego ataku na Ukrainę. Prezydent Wołodymyr Zełenski deklaruje, że "jest gotowy odejść" dla pokoju w Ukrainie lub przyjęcia jej do NATO. Stan papieża Franciszka nadal jest krytyczny. Donald Trump chwali Andrzeja Dudę po ich spotkaniu. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć 24 lutego.

Trzy lata wojny, deklaracja Zełenskiego, Niemcy wybrali, stan papieża

Trzy lata wojny, deklaracja Zełenskiego, Niemcy wybrali, stan papieża

Źródło:
tvn24.pl

Samolot z Nowego Jorku do Nowego Delhi wylądował na lotnisku w Rzymie z powodu alarmu bombowego. Po kilku godzinach sprawdzania maszyny stwierdzono, że alarm był fałszywy. Na pokładzie samolotu było 199 osób.

Alarm na pokładzie i awaryjne lądowanie

Alarm na pokładzie i awaryjne lądowanie

Źródło:
PAP

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

W Regułach pod Warszawą doszło do zderzenia pociągu Warszawskiej Kolei Dojazdowej z samochodem osobowym.

Samochód wjechał pod pociąg WKD

Samochód wjechał pod pociąg WKD

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przywódca niemieckiej FDP Christian Lindner ogłosił zakończenie kariery politycznej. "Teraz wycofuję się z aktywnej polityki" - poinformował Lindner po tym, jak jego partia - według wstępnych wyników - nie przekroczyła pięcioprocentowego progu w niedzielnych wyborach do Bundestagu.

"Porażka". Były minister wycofuje się z polityki

"Porażka". Były minister wycofuje się z polityki

Źródło:
PAP

Na okupowanym Zachodnim Brzegu od ponad miesiąca trwa intensywna operacja antyterrorystyczna Izraela. Minister obrony Israel Kac ogłosił w niedzielę, że z objętych działaniami terenów przesiedlono już 40 tysięcy Palestyńczyków. Armia potwierdziła, że po raz pierwszy od 2002 roku skierowała tam czołgi.

Po ponad dwudziestu latach znowu wjechały czołgi

Po ponad dwudziestu latach znowu wjechały czołgi

Źródło:
PAP

Dziś mijają trzy lata od rozpoczęcia inwazji zbrojnej Rosji na Ukrainę. W trzecią rocznicę agresji w Kijowie odbędzie się wspólne posiedzenie kolegium komisarzy europejskich z ukraińskim rządem pod przewodnictwem przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen i prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

"Stawką jest nie tylko los Ukrainy". Von der Leyen i Costa są już w Kijowie

"Stawką jest nie tylko los Ukrainy". Von der Leyen i Costa są już w Kijowie

Źródło:
PAP

Dokładnie dziś mijają trzy lata od ataku rosyjskich wojsk na Ukrainę. Od początku wojny zginęło niemal 15 tysięcy cywilów, a prawie siedem milionów Ukraińców zostało zmuszonych do opuszczenia swojego kraju. Prezydent Wołodymyr Zełenski deklaruje, że jest gotowy ustąpić ze stanowiska, jeśli to zagwarantuje Ukrainie pokój albo członkostwo w NATO.

Trzecią rocznicę wojny poprzedził brutalny atak

Trzecią rocznicę wojny poprzedził brutalny atak

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD), według wstępnych wyników, uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 20,8 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory, według tych wstępnych danych, wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Drogowcy z powiatu radomskiego w ostatnich tygodniach zebrali blisko 200 starych opon porzuconych w rowach wzdłuż dróg powiatowych. Podejrzewają, że prawdopodobnie pozbywają się ich w ten sposób zakłady wulkanizacyjne lub przedsiębiorcy, chcący uniknąć kosztów utylizacji.

Setki opon przy drogach powiatowych. Drogowcy zapowiadają użycie fotopułapek i dronów

Setki opon przy drogach powiatowych. Drogowcy zapowiadają użycie fotopułapek i dronów

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl