Chcą skrócenia kary byłego prezydenta. Protesty

Protestujący na ulicach Brazylii
Protesty przeciwko skróceniu wyroku byłemu prezydentowi
W brazylijskiej stolicy i największych miastach kraju wybuchły protesty przeciwko nowej ustawie dotyczącej skazanego za zamach stanu Jaira Bolsonaro. Dokument, który przeszedł już przez brazylijską izbę reprezentantów, skróciłby wyrok 27 lat więzienia do ponad dwuletniego pobytu w zakładzie karnym. Konserwatywną większość martwi stan zdrowia byłego prezydenta.

Tysiące Brazylijczyków demonstrowało w niedzielę w Brasilii i w kilku największych miastach przeciwko procedowanemu w Kongresie projektowi ustawy, która ma złagodzić wyrok 27 lat i trzech miesięcy więzienia, jaki odbywa były prezydent Jair Bolsonaro.

Protestujący przeciwko Bolsonaro
Protestujący przeciwko Bolsonaro
Źródło: EFE

Prawicowy polityk został skazany za kierowanie próbą zamachu stanu po przegranych wyborach prezydenckich z końca 2022 roku. Bolsonaro zdecydował się na podjęcie tych działań, gdy zwycięzcą został ogłoszony dzięki niewielkiej przewadze głosów Luiz Inacio Lula da Silva - lewicowy polityk, który był już prezydentem w latach 2003-2010.

Demonstranci przeszli w niedzielę centralnymi ulicami Rio de Janeiro, Brasilii i Sao Paulo. Skandowali hasło "Kongres – wrogiem społeczeństwa!". Na czele demonstracji szli, obok działaczy politycznych popierających rząd prezydenta Luli, przedstawiciele świata brazylijskiej kultury.

Protestujący na ulicach Brazylii
Protestujący na ulicach Brazylii
Źródło: EFE

Projekt ustawy uchwalony w sobotę nad ranem przez Izbę Deputowanych będzie jeszcze przedmiotem debaty w Senacie. Ma ona radykalnie zmniejszyć wyrok wydany przez Sąd Najwyższy w sprawie Bolsonaro. W przypadku uchwalenia przez Senat zmian w prawie były prezydent mógłby zakończyć odbywanie kary w warunkach ścisłej izolacji już po dwóch latach i kilku miesiącach.

Klatka kluczowa-44271
Brazylijska policja zatrzymała Jaira Bolsonaro
Źródło: Reuters

Prawicowy polityk został skazany za kierowanie próbą zamachu stanu po przegranych wyborach prezydenckich z końca 2022 roku. Bolsonaro zdecydował się na podjęcie tych działań, gdy zwycięzcą został ogłoszony dzięki niewielkiej przewadze głosów Luiz Inacio Lula da Silva - lewicowy polityk, który był już prezydentem w latach 2003-2010.

Jair Bolsonaro
Jair Bolsonaro
Źródło: ANDRE BORGES/EPA/PAP

Demonstranci przeszli w niedzielę centralnymi ulicami Rio de Janeiro, Brasilii i Sao Paulo. Skandowali hasło "Kongres – wrogiem społeczeństwa!". Na czele demonstracji szli, obok działaczy politycznych popierających rząd prezydenta Luli, przedstawiciele świata brazylijskiej kultury.

Projekt ustawy uchwalony w sobotę nad ranem przez Izbę Deputowanych będzie jeszcze przedmiotem debaty w Senacie. Ma ona radykalnie zmniejszyć wyrok wydany przez Sąd Najwyższy w sprawie Bolsonaro. W przypadku uchwalenia przez Senat zmian w prawie były prezydent mógłby zakończyć odbywanie kary w warunkach ścisłej izolacji już po dwóch latach i kilku miesiącach.

Więzienie dla prezydenta

Bolsonaro przebywa obecnie w zakładzie karnym Papuda. Jego uwięzienie w placówce spotkało się z protestem ze strony jego politycznych sojuszników, którzy zwracali uwagę na trudne warunki tam panujące. W więzieniu panują fatalne warunki żywieniowe i przeludnienie.

Zdaniem zwolenników byłego prezydenta złe warunki w zakładzie karnym stanowią zagrożenie dla jego zdrowia. W 2018 roku Jair Bolsonaro został dźgnięty nożem podczas swojej kampanii prezydenckiej.

Czytaj także: