Otworzył ogień, zginął jeden z policjantów, a potem sam włamywacz. Jedno ze śledztw umorzone

Strzelanina w Wiszni Małej
Mieszkańcy Wiszni Małej słyszeli w nocy strzały
Źródło: TVN24 Wrocław

Prokuratorzy z Opola umorzyli postępowanie dotyczące śmierci mężczyzny, który w trakcie włamania do bankomatu otworzył ogień do policjantów. W strzelaninie w Wiszni Małej (dolnośląskie) zginął jeden z funkcjonariuszy, a trzech innych zostało rannych. Zginął też sam włamywacz, który strzelał do policjantów.

Niemal dwa lata temu, na początku grudnia 2017 roku, policjanci mieli zatrzymać sprawców włamania do bankomatu w Wiszni Małej. Na miejsce pojechały dwa zespoły antyterrorystów. W sumie 12 policjantów. Podczas akcji doszło do wymiany ognia.

Policjanci mieli nie wiedzieć, że mężczyzna jest uzbrojony. Na miejsce przyjechali samochodami. Wyszli z nich w szyku bojowym. Na czele szedł policjant trzymający tarczę balistyczną, która w razie potrzeby przyjmuje siłę rażenia. Kiedy policjanci byli już bezpośrednio przy drzwiach wejściowych do kontenera, zostały one otwarte przez znajdującego się w środku mężczyznę, który otworzył ogień z broni maszynowej. Nieoficjalnie mówiło się o karabinku automatycznym AK-47, znanym szerzej jako kałasznikow. Zginął jeden z antyterrorystów, a podczas wymiany ognia także sam włamywacz. Trzech innych policjantów zostało rannych.

Czekają na opinie biegłych

Śledztwo w sprawie wydarzeń w Wiszni Małej wciąż prowadzi Prokuratura Okręgowa w Opolu. Prokuratorzy ustalają nie tylko przyczyny tragedii, ale także to, czy przy organizowaniu policyjnej akcji nie doszło do przestępstwa.

Na zlecenie śledczych biegli z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji mają sporządzić ekspertyzę. Ta ma pomóc w odtworzeniu przebiegu zdarzeń. I odpowiedzi na pytanie, czy przygotowanie, organizacja i przeprowadzenie akcji odbyły się w sposób prawidłowy.

- Tej opinii jeszcze nie ma - informuje Stanisław Bar z Prokuratury Okręgowej w Opolu.

Postępowanie w sprawie śmierci włamywacza umorzone

- Odrębne postępowanie dotyczyło spowodowania śmierci Łukasza W., jednego ze sprawców włamania. Zostało ono - z powodu braku znamion czynu zabronionego - umorzone - przekazuje Bar.

Oznacza to, że prowadzący sprawę doszli do wniosku, że policjanci nie złamali prawa strzelając do podejrzewanego o przestępstwo mężczyzny. Uzasadnienie tej decyzji jest jednak niejawne.

Postanowienie o umorzeniu nie jest prawomocne.

Zarzuty po strzelaninie

Przestępca, który zginął to 42-letni mieszkaniec województwa wielkopolskiego. Policjanci zatrzymali też wtedy jego 41-letniego wspólnika z Pomorskiego, który czekał w zaparkowanym w pobliżu samochodzie. W ramach postępowania zatrzymano też trzecią osobę z powiatu legnickiego, która nie była na miejscu zdarzenia. Wszyscy byli znani policji i wielokrotnie notowani.

40-letni policjant który zginął, w policji pracował od 14 lat, a od 8 służył w samodzielnym pododdziale antyterrorystycznym we Wrocławiu. Osierocił dwójkę dzieci, w wieku 8 i 12 lat.

Do strzelaniny doszło w Wiszni Małej:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław

Czytaj także: