Politycy i samorządowcy wspierają prezydenta Wałbrzycha zwolnionego ze szpitala

Źródło:
TVN24 Wrocław
Prezydent Wałbrzycha uważa, że decyzja o zwolnieniu ma charakter polityczny
Prezydent Wałbrzycha uważa, że decyzja o zwolnieniu ma charakter politycznyTVN24 Wrocław
wideo 2/11
Prezydent Wałbrzycha uważa, że decyzja o zwolnieniu ma charakter politycznyTVN24 Wrocław

Były Rzecznik Praw Obywatelskich, politycy Platformy Obywatelskiej, włodarze dolnośląskich miast, ale też mieszkańcy Wałbrzycha wspierają w sieci Romana Szełemeja, którego - po 36 latach pracy - zwolniono z tamtejszego szpitala. On sam twierdzi, że za decyzją stoją motywy polityczne. Podległy marszałkowi województwa szpital tłumaczy ją jednak "rażącym naruszeniem podstawowych obowiązków pracowniczych" przez kardiologa. W mediach społecznościowych wyrażający poparcie dla prezydenta wpisy opatrują hasztagiem #MuremZaRomanem.

W piątek Specjalistyczny Szpital im. A. Sokołowskiego w Wałbrzychu poinformował w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę z prezydentem Wałbrzycha Romanem Szełemejem. Ten pracował w szpitalu jako kardiolog.

"Decyzja uzasadniona jest rażącym naruszeniem podstawowych obowiązków pracowniczych, a to obowiązku dbania o dobro zakładu pracy, wyrażającym się w powodowaniu dezorganizacji pracy Szpitala, podważaniu kompetencji przełożonej - pełniącej obowiązki dyrektora Szpitala, obowiązku rzetelnego i efektywnego wykonywania pracy, przestrzegania ustalonego czasu pracy, przestrzegania regulaminu pracy, wyrażające się w naruszaniu postanowień regulaminu pracy w zakresie potwierdzania czasu pracy przy użyciu kart zbliżeniowych, nieprzestrzeganie ustalonego w zakładzie pracy czasu pracy, w tym samowolne opuszczanie Szpitala w czasie dyżurów, nieprawidłowości w rozliczaniu czasu pracy, niewykonanie polecenia Pracodawcy, niewykonywanie obowiązków Lekarza Kierującego Oddziałem Kardiologii" - napisano w oświadczeniu.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Urząd marszałkowski: łączenie pracy lekarza z funkcją prezydenta ma negatywny wpływ na opiekę nad pacjentami

- U podstaw tej decyzji przekazanej panu doktorowi Szełemejowi znalazły się szereg nieprawidłowości, naruszeń związanych z regulaminem pracy. Chodzi przede wszystkim o sposób pracy, nie rejestrowanie czasu pracy, a nawet nienależne pobieranie wynagrodzenia. To równiez dostrzeżenie przez dyrekcję szpitala faktu, że łączenie pracy lekarza - kierującego oddziałem kardiologii - z funkcją prezydenta miasta Wałbrzycha wpływa negatywnie i negatywnie odbija się na funkcjonowaniu oddziału kardiologii, wpływa negatywnie na opiekę nad pacjentami, jak również na funkcjonowanie szpitala - mówi Michał Nowakowski, rzecznik Marszałka Województwa Dolnośląskiego, któremu podlega wałbrzyski szpital. I dodaje: - Lekarz, który kieruje oddziałem kardiologii powinien być absolutnie dyspozycyjny.

Nowakowski dodaje, że obecnie prowadzone są trzy kontrole, m.in. dotyczące wynagrodzenia prezydenta. Ich wyniki zostaną upublicznione. Jeśli kontrolerzy dopatrzą się nieprawidłowości, możliwe będzie zawiadomienie prokuratury.

Rzecznik marszałka województwa tłumaczy powody zwolnienia Szełemeja
Rzecznik marszałka województwa tłumaczy powody zwolnienia SzełemejaTVN24 Wrocław

Prezydent Szełemej uważa, że decyzja jest polityczna i zapowiada pozew

Prezydent Wałbrzycha jeszcze tego samego dnia odniósł się do rozwiązania z nim umowy. Stwierdził, że decyzja szpitala jest polityczna.

- Całe podsumowanie mojej 36-letniej pracy i 20-letnie kierowanie oddziałem kardiologii zajęło około trzy minuty. Podawane w uzasadnieniu argumenty są zupełnie niemerytoryczne. Prawdziwą przyczyną wypowiedzenia jest moje niepogodzenie się z tym, że szpital w Wałbrzychu - a w istocie również inne szpitale na Dolnym Śląsku - stoi w obliczu gigantycznego kryzysu, z którym nie chcieliśmy i nie chcemy się pogodzić - podkreśla, w rozmowie z TVN24, Roman Szełemej. I stwierdza: - Stawianie trudnych pytań o przyszłość szpitali, o ich kondycję, o plan jak mają one funkcjonować, jak ma funkcjonować lecznictwo onkologiczne, hematologiczne, spowodowało niestety takie konsekwencje.

Kardiolog przypomniał, że w ostatnim czasie zarząd województwa dolnośląskiego odwołał kilku dyrektorów szpitali, w tym Mariolę Dudziak stojącą na czele Specjalistycznego Szpitala im. dra Alfreda Sokołowskiego w Wałbrzychu. Jako powód również wskazano niewywiązywanie się przez nią z obowiązków. Dudziak w swoim oświadczeniu zarzucała zarządowi podawanie nieprawdy. W jej obronie stanął personel szpitala i niektórzy z dolnośląskich samorządowców.

Prezydent deklaruje, że będzie się starał, aby wałbrzyski szpital funkcjonował najlepiej jak mógł, aby mieszkańcy miasta i całego regionu mogli dalej korzystać z profesjonalnej opieki medycznej. Zapowiedział również pozew sądowy, gdyż - jak twierdzi - "wypowiedzenie łamie procedury kodeksu pracy".

Wsparcie w mediach społecznościowych

Prezydenta Wałbrzycha w mediach społecznościowych wsparli m.in. Adam Bodnar, były Rzecznik Praw Obywatelskich, a także politycy Platformy Obywatelskiej. Powstał hasztag #MuremZaRomanem.

Adam Bodnar przypomniał znakomity wynik Szełemeja w ostatnich wyborach samorządowych i połączył go z pracą w szpitalu. "84% - takie poparcie uzyskał Roman Szełemej w I rundzie wyborów na Prezydenta Wałbrzycha. Dlaczego? Bo z pasją leczy nie tylko "choroby wieńcowe" Wałbrzycha, ale także co tydzień przyjmuje pacjentów i leczy serca wałbrzyszan" - napisał były RPO na Twitterze. I dodał: "Jestem z Panem, Panie Prezydencie!".

Za Szełemejem wstawił się także były szef PO i pełniący obowiązki szefa dolnośląskich struktur tej partii Grzegorz Schetyna. "Trudno uwierzyć, że to była inna, niż tylko polityczna decyzja. Ochrona zdrowia w zapaści, a oni bawią się życiem ludzi" - napisał. A wpis opatrzył hasztagiem #MuremZaRomanem.

Z kolei Tomasz Siemoniak, były minister obrony narodowej w latach 2011-2015 i wałbrzyszanin z pochodzenia, nazwał Romana Szełemeja "człowiekiem-instytucją, który oddał pacjentom serce".

A poseł Koalicji Obywatelskiej Piotr Borys ocenił prezydenta Wałbrzycha jako "jednego z najlepszych menadżerów służby zdrowia", który "stworzył jeden z najlepszych szpitali w Polsce". "Brakuje lekarzy, a wy ich zwalniacie" - skwitował polityk.

Samorządowcy za prezydentem

Nie tylko politycy ze szczebla centralnego wyrażają swoje poparcie dla Szełemeja. Swoje oświadczenie wydali samorządowcy zrzeszeni w Stowarzyszeniu Dolny Śląsk Wspólna Sprawa.

"Decyzja o zwolnieniu przypada w czasie kiedy dr Szełemej głośno i zdecydowanie wypowiada się o konieczności ratowania polskiej służby zdrowia, gdy otwarcie alarmuje opinię publiczną o katastrofie jaka czeka polskie szpitale. Gdy pacjenci - w związku z brakiem działań Ministerstwa Zdrowia - czekają w wielotygodniowych kolejkach do specjalistów, a biały personel protestuje, walcząc o zapewnienie godnych warunków pracy. Roman Szełemej jest zwolniony po tym, gdy jego działania doprowadziły do niezaprzeczalnego, ogólnopolskiego sukcesu jakim była akcja powszechnych szczepień przeciw COVID-19 w Wałbrzychu" - czytamy w oświadczeniu.

"Dlatego mówimy to wprost - zwolnienie Romana Szełemeja to część gry politycznej. Gry, która w przededniu kolejnej fali pandemii koronawirusa, jest igraniem ze zdrowiem i życiem mieszkańców naszego regionu. Wskutek tego działania wałbrzyski szpital stracił wiarygodnego lekarza, który był twarzą walki z pandemią. Decyzja o zwolnieniu dra Szełemeja bije nie tylko w jego dobre imię, lecz przede wszystkim w pacjentów Szpitala i szerzej – w ochronę zdrowia mieszkańców Wałbrzycha i Dolnego Śląska. To wreszcie decyzja łamiąca procedury kodeksu pracy, niemoralna i kompletnie irracjonalna w obliczu pandemiiCOVID-19 oraz problemów w służbie zdrowia. Uprawianie polityki kosztem ludzkiego zdrowia i życia jest zachowaniem skrajnie nieodpowiedzialnym, na które nie ma i nie będzie naszej zgody" - zapewniają samorządowcy.

Pod oświadczeniem podpisali się m.in. prezydenci Wrocławia, Świdnicy, Legnicy, Jeleniej Góry, ale też burmistrzowie i wójtowie mniejszych dolnośląskich miast.

Wsparcie od mieszkańców Wałbrzycha

Co dla samego prezydenta Wałbrzycha być może najważniejsze, to wsparcie od mieszkańców miasta. W piątek Szełemej opublikował na swoim profilu facebookowym dwuminutowe nagranie, w którym poinformował o zwolnieniu ze szpitala. Przez nieco ponad dobę pod filmem pojawiło się blisko 600 komentarzy, w zdecydowanej większości przychylnych prezydentowi. Wałbrzyszanie wspierają kardiologa, wiele osób wspomina profesjonalne podejście Szełemeja do pacjentów.

W sobotę przed wejściem do wałbrzyskiego szpitala pojawili się mieszkańcy miasta. Przynieśli ze sobą kwiaty i kartki z wydrukowanym napisem "Trzymaj się prezydencie" oraz hasłem #MuremZaRomanem.

- Jestem pacjentką tego lekarza, tego szpitala. Jestem po chorobie onkologicznej. Stoję murem za prezydentem. Nigdy nie odmawiał nam pomocy. Jest po prostu człowiekiem. Uważam, że jest to niesprawiedliwe, po tylu latach pracy, oddania dla tego szpitala, takie potraktowanie. Nikt nie chce być wyrzucony z dnia na dzień z pracy, tylko dlatego, że komuś to się nie podobało na górze - mówi pani Anna w rozmowie z reporterem TVN24.

Pan Janusz, inny z mieszkańców Wałbrzycha, stwierdził tylko: - Wie pan co? Szkoda słów, szkoda słów.

Mieszkańcy przynieśli kwiaty pod szpital w geście solidarności z prezydentem
Mieszkańcy przynieśli kwiaty pod szpital w geście solidarności z prezydentemTVN24 Wrocław

Szełemej szefem PO na Dolnym Śląsku?

Zwolnienie prezydenta Wałbrzycha z pracy w tamtejszym szpitalu zbiegło się w czasie z ogłoszeniem przez niego swojego startu w wyborach na szefa dolnośląskich struktur Platformy Obywatelskiej. 11 września Szełemej spotkał się z działaczami PO, którzy przyjęli jego decyzję z zadowoleniem. Na Twitterze jego kandydaturę chwalił Grzegorz Schetyna.

W sobotę na konwencji krajowej PO w Płońsku Borys Budka w swoim przemówieniu wspomniał o sprawie zwolnienia Szełemeja.

- Wyobraźcie sobie świetnego prezydenta, lekarza, człowieka, który od dziesiątek lat ratuje ludzkie życia. Ten człowiek zdecydował się zaangażować jeszcze bardziej w politykę. I wiecie co ta władza z nim robi? Dyscyplinarnie zwalnia go z miejsca pracy, w którym ratuje życie. Mówię o Romanie Szełemeju. Romanie, my wszyscy jesteśmy dzisiaj z tobą. I nie pozwolimy na to, aby w taki sposób traktować porządnych ludzi - grzmiał Budka.

Borys Budka wspomniał o sprawie zwolnienia Szełemeja na konwencji krajowej PO
Borys Budka wspomniał o sprawie zwolnienia Szełemeja na konwencji krajowej POTVN24

Autorka/Autor:ib/ tam

Źródło: TVN24 Wrocław

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium