Po raz dziewiąty ulicami Wrocławia przeszedł Marsz Równości. Ponad tysiąc osób manifestowało swoje poparcie dla środowisk mniejszości seksualnych.
Tęczowy korowód wyruszył w sobotę o 15 z placu Wolności. Dalej jego droga prowadziła przez ul. Modrzejewskiej, pl. Teatralny, ul. Widok, ul. Kazimierza Wielkiego, ul. św. Mikołaja, Rynek, ul. Oławską, pl. Dominikański, ul. Piotra Skargi i znów - Teatralną, pl. Teatralnym, ul. Modrzejewskiej aż do punktu wyjścia, czyli pl. Wolności.
W marszu udział wzięło ponad tysiąc osób. Było wesoło, było kolorowo, było głośno.
- Uważam, że taka forma ekspresji jest super, jest dużo pozytywnej energii i dużo pozytywnych ludzi - mówiła jedna z uczestniczek jeszcze przez startem.
Wspólne świętowanie
Organizatorzy, a także sami uczestnicy zwracali uwagę nie tylko na problem braku praw gejów i lesbijek w Polsce, ale też na bieżącą sytuację polityczną.
- Ten rok jest pełen protestów. Musimy bronić swoich wolności i praw w wielu dziedzinach życia społecznego i osobistego. Jesteśmy dyskryminowani ze względu na naszą orientację. Ale jesteśmy tu razem i to jest naszą największą siłą. Świętujmy to wspólnie - mówiła jedna z organizatorek.
Tak też się stało. Marsz sprawnie, w sposób niezakłócony przeszedł ulicami Wrocławia.
Autor: ib / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław