Ten transport miał jechać z Anglii prosto do Chorzowa. Z niewiadomych przyczyn naczepy wypełnione odpadami znalazły się we Wrocławiu. Tu zostały skontrolowane i zabezpieczone do czasu wyjaśnienia, dlaczego tiry przywiozły je na teren jednej z firm.
Policyjny wydział do walki z przestępczością gospodarczą miał ten transport na oku. Wraz z Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska policjanci weszli na teren jednej z wrocławskich firm. Tam odkryli trzy naczepy ze sprasowanymi odpadami budowlanymi, pochodzącymi z Anglii. Jak się później okazało, ładunek nigdy nie powinien się we Wrocławiu pojawić.
Przystanek Wrocław
- Funkcjonariusze dokładnie sprawdzili dokumentację przewozową. Według niej ustalili, że przewóz materiałów miał odbywać się bezpośrednio z Anglii do Chorzowa, do firmy zajmującej się utylizacją odpadów. Nie powinno być żadnego postoju, a jednak z jakiejś przyczyny transport znalazł się we Wrocławiu - informuje Łukasz Dutkowiak, rzecznik wrocławskiej policji.
Działanie firmy transportowej było zatem niezgodne z przepisami. Otwarte pozostaje pytanie, dlaczego odpady znalazły się w stolicy Dolnego Śląska. Sprawą już zajęła się prokuratura. Śledczy będą chcieli wyjaśnić, czy na przykład śmieci miały trafić w inne miejsce niż to zadeklarowane w dokumentach.
Po wstępnych badaniach ładunku okazało się, że odpady nie stanowią zagrożenia dla ludzi i środowiska naturalnego. Zostały zabezpieczone zgodnie z normami bezpieczeństwa.
Autor: ib / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: KMP Wrocław