Bezzałogowiec spadł w czwartek późnym popołudniem w okolicach miejscowości Trzebień na Dolnym Śląsku. O zdarzeniu poinformował spacerowicz, który zauważył spadający obiekt. Służby odnalazły i zabezpieczyły maszynę, którą przejęło wojsko. "Nie mamy do czynienia z wrogim bezzałogowym statkiem powietrznym. Sytuacja jest pod kontrolą" - poinformował w mediach społecznościowych Stanisław Żaryn, zastępca ministra koordynatora służb specjalnych.
Do zdarzenia doszło 20 lipca wieczorem w okolicach miejscowości Trzebień (powiat bolesławiecki). Jak poinformował dyżurny dolnośląskiej Państwowej Straży Pożarnej, w godzinach wieczornych prowadzono działania w związku ze znalezieniem bezzałogowego statku powietrznego.
Spacerowicz widział obiekt spadający z nieba
Oficer prasowy powiatowego komendanta PSP w Bolesławcu st. bryg. Piotr Pilarczyk przekazał, że strażacy otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że spacerowicz widział obiekt spadający z nieba. Świadek nie był jednak w stanie określić, co to jest.
- Coś, co przypominało samolot, mały, nieduży samolot. Latał, w pewnym momencie zaczął pikować, coś w rodzaju korkociągu zrobił i to wszystko - relacjonował jeden ze świadków w rozmowie z reporterem TVN24.
- Na miejscu strażacy zastali przedstawicieli wojska, którzy też prowadzili poszukiwania. Po chwili udało się znaleźć obiekt - powiedział rzecznik. I dodał, że wojsko zabezpieczyło znalezisko. - Był to żołnierz wojsk amerykańskich, który przekazał, że poszukuje takiego obiektu - powiedział Pilarczyk reporterowi TVN24. Podkreślił, że bezzałogowiec nie stwarzał zagrożenia dla mieszkańców, ponieważ spadł na teren zalesiony. Jak przekazał, podczas upadku nie było eksplozji. Obiekt według relacji strażaka miał około ośmiu metrów rozpiętości skrzydeł.
Zastępca koordynatora służb specjalnych: to nie jest wrogi dron
Do sprawy w mediach społecznościowych odniósł się zastępca ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. "Dotychczasowa analiza wykazała, że nie mamy do czynienia z wrogim bezzałogowym statkiem powietrznym. Sytuacja jest pod kontrolą i nie rodzi zagrożeń dla Polski" - podkreślił na Twitterze. I dodał, że "dron (...) został zabezpieczony przez właściwe do tego służby".
Jako pierwsze o zdarzeniu poinformowało radio RMF FM.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24