Podczas prac remontowych w Henrykowie (woj. dolnośląskie) robotnicy natknęli się na nieznany dotąd tunel. - Aż do teraz nie wiedzieliśmy o jego istnieniu. To tajemnicza sprawa - mówi miejscowy miłośnik zabytków.
- Prace remontowe w Henrykowie trwają już od jakiegoś czasu. Niedawno ministerstwo zatwierdziło kolejną transzę pieniędzy, a w trakcie robót remontowo-konserwatorskich traktu cysterskiego ściągnięto m.in. nawierzchnię - opowiada Krzysztof Lisowski, radny miejski z Ziębic i działacz Stowarzyszenia Przyjaciół Henrykowa.
Robotnicy kopali, kopali, aż kopali się do tunelu, który przebiega w poprzek drogi. - To sprawa o której nikt do tej pory nie wiedział. Tajemnica, czekamy co będzie dalej - przyznaje Lisowski.
Miejsce pełne zabytków
W niewielkiej dolnośląskiej miejscowości, którą zamieszkuje 1,4 tys. osób, aż roi się od zabytków. W XIII wieku powstało tu opactwo cystersów.
To właśnie stąd pochodzi Księga Henrykowska, która w ubiegłym roku została wpisana na listę "Pamięci Świata" UNESCO. W księdze znajduje się zdanie uważane za najstarsze jakie zapisano w języku polskim. Brzmi: "Daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj".
Konserwator pozbawia złudzeń
Na miejscu odbyły się już oględziny przedstawicieli konserwatora zabytków, który pozbawia złudzeń odkrywców. - To XIX-wieczny tunel odwadniający. Nie ma tu sensacji - twierdzi Anna Nowakowska-Ciuchera z wałbrzyskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Jak dodaje, na mapach geodezyjnych tunel zaznaczony był przerywaną kreską. - Nie do końca było wiadomo, czym ta kreska jest. Gdy zdjęto część nawierzchni natknięto się na tunel. Zakres prac remontowych nie koliduje z jego przebiegiem - informuje urzędnik.
Tunel odkryto w Henrykowie:
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: arch. prywatne | Krzysztof Lisowski