12-latek z Niemiec sam na parkingu. Rodzina odjechała bez niego

Zostawili dziecko na parkingu MOP-a i pojechali dalej
Policja o tym, co zrobić, gdy zobaczymy dziecko bez opieki
Źródło: TVN24

W trakcie postoju niemieckiej rodziny przy drodze ekspresowej nr 8 w okolicy Sycowa (woj. dolnośląskie) 12-latek wysiadł z auta. Jego bliscy tego nie zauważyli i pojechali dalej. Świadkowie zadzwonili na policję, a funkcjonariuszka skontaktowała się z rodziną. Ta zawróciła, lecz do pokonania miała około 150 kilometrów.

W czwartek, 22 sierpnia, dyżurny sycowskiej policji otrzymał zgłoszenie, że na MOP-ie przy drodze ekspresowej numer 8 znajduje się roztrzęsiony i zapłakany chłopiec, który nie mówi po polsku. Na miejsce został wysłany patrol.

Tego dnia służbę pełniła policjantka, która biegle komunikuje się w języku angielskim i niemieckim. Funkcjonariuszka ustaliła, że chłopak ma 12 lat i jest obywatelem Niemiec. Podróżował autem z mamą i bratem, a w trakcie jazdy przeważnie spał na tylnym siedzeniu. Oboje, w trakcie postoju, wyszli do ubikacji. Chłopiec przebudził się, kiedy ich nie było i również udał do toalety, ale po powrocie auta już nie było.

Przejechali 150 kilometrów bez nastolatka

"Nastolatek nie pamiętał numeru telefonu mamy ani brata. Policjantka dała mu telefon, włączyła jeden z portali społecznościowych i poprosiła, aby wyszukał konto swojej mamy. Po znalezieniu jej profilu, funkcjonariuszka zadzwoniła przez aplikację. Podczas rozmowy z kobietą, przekazała dokładnie, co się stało. Rodzina była zszokowana, bo nie zorientowali się, że chłopaka nie ma w samochodzie. Po telefonie zawrócili, lecz mieli do pokonania około 150 kilometrów" - podaje w komunikacie policja.

W międzyczasie policjanci przewieźli chłopca do komisariatu w Sycowie, gdzie zapewnili mu opiekę do czasu przyjazdu rodziny.

Zostawili 12-latka na parkingu MOP-a i pojechali dalej
Zostawili 12-latka na parkingu MOP-a i pojechali dalej
Źródło: KPP Oleśnica

Po tym, jak przyjechała rodzina nastolatka, rzucili się sobie w ramiona, płacząc ze szczęścia. Z uwagi na późną porę i bardzo wiele emocji, postanowili przespać się i wyruszyć w dalszą podróż na drugi dzień. Policjanci pomogli im znaleźć hotel i przekazali trasę dojazdu.

Na koniec dnia policjantka otrzymała wiadomość wysłaną od mamy chłopca, która bardzo dziękowała za okazaną pomoc - dodaje policja.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: