Strażnicy miejscy z Brzegu (woj. opolskie) wypowiedzieli wojnę wandalom. Strażnicy chodzą, fotografują i skrzętnie zapisują adresy i dane zarządców poszczególnych budynków. W ten sposób tworzą bazę danych graffiti. Po co? By łatwiej było karać tych, którzy niszczą elewacje budynków.
Baza miejskich bazgrołów powstaje w Brzegu od grudnia ubiegłego roku. - W naszej bazie chcemy zebrać jak najwięcej tych malunków. Większość ich autorów zostawia po sobie charakterystyczny znak, taki podpis. Kiedy złapiemy takiego kogoś to na podstawie tego co mamy w bazie będziemy w stanie mu udowodnić inne akty wandalizmu jego autorstwa. To przyspieszy naszą pracę, a sama kara może być surowsza - twierdzi Krzysztof Szary, komendant straży miejskiej w Brzegu.
Dużo roboty i dużo korzyści
Baza jest cały czas uzupełniana. Strażnicy chodzą, fotografują zniszczone elewacje, gromadzą adresy i dane zarządców brzeskich budynków. - Na razie jest dużo roboty, ale myślę że przyniesie to korzyści. W ten sposób chcemy zaktywizować mieszkańców i zarządców nieruchomości, bo bez ich pomocy i informacji przekazywanych na gorąco trudno ścigać wandali - mówi Szary.
I przyznaje, że wcześniej brzescy strażnicy takiej ewidencji nie mieli. - Mieliśmy taką bazę dowodową, nieuporządkowane informacje. Teraz mamy kompleksowe informacje - cieszy się komendant.
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: straż miejska w Brzegu