- Miejscy urzędnicy poświadczyli w sądzie nieprawdę - twierdzi Waldemar Fydrych. Według niego, przedstawiciele ratusza składali przed sądem fałszywe zeznania w sprawie wykorzystania wizerunku krasnali. Twórca ruchu Pomarańczowa Alternatywa zapowiedział, że złoży doniesienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.
Jak twierdzi Waldemar Fydrych, Wrocław wykorzystał do promocji miasta historię Pomarańczowej Alternatywy i wizerunek krasnali, do których nie ma prawa. Ponad rok temu przed wrocławskim sądem rozpoczął się proces w tej sprawie. Według Frydrycha, w trakcie procesu miejscy urzędnicy złożyli fałszywe zeznania.
Złoży doniesienie do prokuratury
- We wtorek złożymy do prokuratury doniesienie o tym, że miejscy urzędnicy poświadczyli w sądzie nieprawdę – zapowiedział twórca Pomarańczowej Alternatywy podczas konferencji prasowej. - Chodzi o zeznania Pawła Romaszkana i Marka Stanielewicza, którzy zajmują się obecnie promocją miasta - dodał.
Fydrych twierdzi, że Romaszkan podczas jednego z przesłuchań zeznał w sądzie, że krasnoludek z kwiatkiem, którego wizerunkiem posługuje się miasto, zaczerpnięty jest od twórczości Gniotka, starogermańskich i starosłowiańskich legend.
- Co innego mówili w sądzie świadkowie, którzy przed laty przysłuchiwali się rozmowom w sprawie krasnali. Przyznali oni, że urzędnicy wprost mówili o korzeniach ruchu PA – mówił Fydrych. - Co więcej, w składanej aplikacji na kandydata Europejskiej Stolicy Kultury, Wrocław chwalił się alternatywnymi ruchami i tym, że to w stolicy Dolnego Śląska rodziła się Pomarańczowa Alternatywa - przypomniał.
Nie chce pieniędzy, tylko przeprosiny
Fydrych zapowiedział, że nie chce pieniędzy od miasta za wykorzystanie praw autorskich. Chętnie podzieli się wizerunkiem krasnala, ale chce aby urzędnicy zrozumieli, że nie można bezprawnie z niego korzystać, bez pytania twórców.
- To śmieszne, że sprawa rozchodzi się o krasnale, ale miasto musi zrozumieć, że nie jest właścicielem wszystkich rzeczy, zwłaszcza artystycznych, które powstają na terenie miasta. Chcę, aby ta sprawa była przykładem dla innych, że urzędnicy nie mogą kłamać, nie są ponad prawem. Składanie fałszywych zeznań jest karalne – podkreślał Fydrych.
Tydzień na ugodę
Członkowie ruchu Pomarańczowej Alternatywy podkreślają, że od początku powstania konfliktu informują miasto o chęci porozumienia. Mogą zgodzić się na ugodę, pod kilkoma warunkami.
- Daję prezydentowi Dutkiewiczowi ultimatum. Jeśli zgodzi się opłacić koszty sądowe postępowania i do przyszłego wtorku przeprosi mnie w mediach, sprawy nie będzie. Chcę wspierać Wrocław, ale nie na takich zasadach, jak do tej pory - podsumował Fydrych.
Autor: balu/par/k / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Wrocław | TVN24