Wałbrzyscy przedsiębiorcy, którzy są właścicielami sklepów nocnych złożą skargę do Trybunału Konstytucyjnego. Walczą w ten sposób z nocnym zakazem handlu, jaki od stycznia ma zostać wprowadzony uchwałą Rady Miejskiej Wałbrzycha.
- Zakaz ogranicza nasze swobody obywatelskie, jest więc niezgodny z konstytucją – mówi Mateusz Rambacher, przedstawiciel przedsiębiorców.
- Skargę do Trybunału Konstytucyjnego wyślemy w środę po południu lub w czwartek rano – mówi Dagmara Kwaśnik, właścicielka sklepu nocnego w Wałbrzychu. – Pod dokumentem podpisało się 13 właścicieli sklepów z całego Wałbrzycha.
Poparcie mieszkańców
Jak tłumaczy Kwaśnik, w całym mieście jest 15 sklepów całodobowych.
- W każdym z nich wywiesiliśmy listy poparcia. Podpisało je przeszło 2 tysiące naszych klientów, mieszkańców Wałbrzycha, którym również nie podoba się decyzja władz miasta – dodaje Kwaśnik.
Ich kopie zostały dołączone do wniosków o uchylenie decyzji radnych.
Przedsiębiorcy złożyli dwa wnioski. Pierwszy dokument trafił we wtorek do biura wałbrzyskiej rady miejskiej. Drugi został wysłany do Wojewody Dolnośląskiego.
Handel tylko do nocy
Magistraccy urzędnicy chcą by sklepy całodobowe były na noc zamykane. Handel byłby możliwy jedynie od godziny 6.00 do 23.00. Przepisy mają dotyczyć również restauracji i pubów, które mogłyby być otwarte tylko do północy. Z uchwały wyłączone są stacje paliw, hipermarkety i apteki. A także hotele i pensjonaty.
Co więcej, uchwała przewiduje kary dla przedsiębiorców, którzy nie zastosują się do przepisów. Według ustaleń Rady Miejskiej Wałbrzycha, za handel poza wyznaczonymi godzinami ma grozić kara 2,5 tysiąca złotych.
Autor: drud//kv/k / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu