Sąd Apelacyjny w Warszawie przedłużył zawieszenie w obowiązkach służbowych sędziemu, który na początku lutego został wskazany jako sprawca kradzieży. Sędzia z Dolnego Śląska orzekać nie będzie mógł do 31 maja.
Na początku lutego Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu poinformowała o tym, że sędziego Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu wskazano jako sprawcę kradzieży nośników pamięci i "innych drobnych przedmiotów" z jednego ze sklepów z elektroniką. Sprzęt, jaki znaleziono przy przedstawicielu wymiaru sprawiedliwości, miał być warty ponad 2 tys. złotych. Sędzia nie usłyszał zarzutu, bo chroni go immunitet. Zaprzeczał też, że dokonał kradzieży. Jednak 8 lutego został zawieszony w obowiązkach służbowych. Taki stan miał potrwać nie dłużej niż miesiąc.
Sąd: tego wymaga dobro służby
W poniedziałek Sąd Apelacyjny w Warszawie, wskazany przez pierwszą prezes Sądu Najwyższego jako sąd dyscyplinarny dla sędziego W., podjął decyzję o dalszym zawieszeniu przedstawiciela wymiaru sprawiedliwości.
Sędziowski rzecznik dyscyplinarny sędzia Marek Hibner wniósł do SA o przedłużenie zawieszenia na 3 miesiące. - Dobro służby wymaga, by do czasu wyjaśnienia, sędzia był zawieszony - wyjaśnił Hibner. Sędziego W. nie było podczas posiedzenia. Zresztą nie miał takiego obowiązku, a od 12 lutego jest hospitalizowany.
Rzecznik dyscyplinarny prowadzi czynności wyjaśniające wobec sędziego z Wrocławia, które poprzedzają formalne wszczęcie postępowania dyscyplinarnego. Te może się z kolei zakończyć wnioskiem do sędziowskiego sądu dyscyplinarnego o ukaranie. Niezależnie od czynności rzecznika, śledztwo w sprawie prowadzi wydział wewnętrzny Prokuratury Krajowej. Sędziego nie można przesłuchać jako podejrzanego. Jest to możliwe po prawomocnym uchyleniu mu immunitetu sędziowskiego przez sędziowski sąd dyscyplinarny.
Zarzut kradzieży dla żony sędziego
Kilka dni po tym jak sprawa domniemanej kradzieży dokonanej przez sędziego wyszła na jaw poinformowano, że o kradzież jest podejrzana również żona sędziego. Czytaj więcej na ten temat.
Autor: tam/mś / Źródło: PAP, TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN24