Sąd Rejonowy we Wrocławiu postanowił, że stowarzyszenie Nomada nie będzie stroną w procesie o eksmisję Romów z koczowiska przy ul. Kamieńskiego. Organizacja pomagająca Romom chciała uczestniczyć w nim jako strona, aby składać wnioski i zadawać pytania przed sądem.
Romowie z Rumunii mieszkają na koczowisku przy ul. Kamieńskiego od kilku lat. W barakach, w których nie ma bieżącej wody, a prąd dostarczany jest przez agregaty, przebywa ok. 60 osób, w tym dzieci. Mieszkańcy koczowiska żyją m.in. ze zbierania złomu oraz datków, zbieranych na ulicy.
Chcą eksmisji Romów
W listopadzie rozpoczął się proces, w którym Miasto Wrocław domaga się zgody na eksmisję Romów z nielegalnie zajmowanego terenu miejskiego. Według magistratu Romowie mogą korzystać z miejskich noclegowni, zwiększenie pomocy dla nich nie jest możliwe, dopóki nie zalegalizują pobytu w Polsce.
W piątek sąd odrzucił wniosek pomagającego Romom Stowarzyszenia na Rzecz Integracji Społeczeństwa Wielokulturowego Nomada o włączenie go do procesu jako strony. Jak tłumaczył reprezentujący Romów adwokat Aleksander Sikorski, włączenie stowarzyszenia do postępowania umożliwiłoby tej organizacji zadawanie pytań czy składanie wniosków przed sądem.
Autor: dr/mieś / Źródło: PAP