Według relacji małopolskiej policji w poniedziałek w godzinach przedpołudniowych w jednym z krakowskich marketów meblowych pracownicy ochrony ujęli mężczyznę, który nie zapłacił za zakupy. "Policjanci, wezwani na miejsce, po ustaleniu okoliczności zdarzenia ukarali mężczyznę mandatem karnym w wysokości 500 złotych. Mężczyzna przyjął mandat. Jak się później okazało, jest on czynnym posłem na Sejm RP" – napisano na platformie X.
Poseł Konfederacji, wiceprezes Nowej Nadziei Konrad Berkowicz, potwierdził na platformie X, że to on nie zapłacił za zakupy w sklepie Ikea, ale zrobił to przez nieuwagę. "Robiłem dziś w dużym pośpiechu spore zakupy w IKEA, słuchając czegoś na słuchawkach. Kasowałem wszystko, ale okazało się, że nie wszystko się nabiło. Zwykła nieuwaga. Patelnia i talerze. Głupi błąd, za który przeprosiłem i przyjąłem mandat. Nie zasłaniałem się immunitetem jak Mejza czy Sterczewski" - dodał.
Tusk: jeden z liderów Konfederacji przyłapany
"Jeden z liderów Konfederacji (Konrad) Berkowicz przyłapany na próbie kradzieży w Ikei. Mało w porównaniu z PiS, ale od czegoś trzeba przecież zacząć" - napisał w poniedziałek wieczorem premier Donald Tusk.
Na wpis szefa rządu zareagował Konrad Berkowicz. "Czym innym jest, będąc na słuchawkach i mając masę zakupów, czegoś zapomnieć zeskanować na kasie samoobsługowej w sklepie meblowym, a czym innym jest okraść oszczędności Polaków w aferze Amber Gold" - napisał.
"Jesteś, cyniku zakłamany, ostatnią osobą, która może kogokolwiek oskarżać o 'złodziejstwo'" - dodał.
Mentzen broni Berkowicza
"Konrad Berkowicz robił duże zakupy w IKEA. Kasował zakupy w kasie samoobsługowej, będąc w słuchawkach. Z wielu towarów mniejsza część mu się nie nabiła, czego nie usłyszał z powodu słuchawek. Od razu zapłacił mandat, nie zasłaniał się immunitetem" - napisał niedługo później lider Konfederacji Sławomir Mentzen.
Według niego "robienie z oczywistej pomyłki próby kradzieży jest głupie". "A atakowanie go przez odpowiedzialnych za wielomilionowe wały polityków to zwykła żenada" - dodał.
"Premier Tusk wypominający tę pomyłkę Berkowiczowi, gdy ma u siebie (Romana) Giertycha, (Sławomira) Nowaka, (Stanisław) Gawłowskiego i innych, jest jeszcze śmieszniejszy niż zwykle" - zaznaczył Mentzen.
O sprawie jako pierwszy poinformował dziennikarz Radia Zet Mariusz Gierszewski. Przekazał, że poseł i wiceprezes Nowej Nadziei Konrad Berkowicz został "złapany w sklepie Ikea na wynoszeniu towaru o wartości 390 zł". "Do zdarzenia doszło już za kasami. Ochrona sklepu wezwała policję. Berkowicz przyjął 500 zł mandatu. Nie zasłaniał się immunitetem" - napisał.
W kolejnym wpisie Gierszewski podał, że Berkowicz "wynosił drobne rzeczy, między innymi ręczniki i patelnię", a po przyjęciu mandatu "przeprosił i oddał rzeczy".
Autorka/Autor: sz/ft
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Piotr Polak/PAP