Poseł Konfederacji "przyłapany" w sklepie. Tak się tłumaczy 

Konrad Berkowicz
Prezydent Krakowa pozwał posła Konrada Berkowicza. Chodzi o pieniądze z KPO
Źródło: TVN24
Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz został "ujęty" przez pracowników sklepu meblowego w Krakowie, gdy wychodził bez płacenia za zakupy. "Okazało się, że nie wszystko się nabiło. Zwykła nieuwaga. Patelnia i talerze. Głupi błąd, za który przeprosiłem" - tłumaczył parlamentarzysta w mediach społecznościowych. Dodał, że przyjął mandat i "nie zasłaniał się immunitetem". Sprawę skomentował premier Donald Tusk i lider Konfederacji Sławomir Mentzen. 

Według relacji małopolskiej policji w poniedziałek w godzinach przedpołudniowych w jednym z krakowskich marketów meblowych pracownicy ochrony ujęli mężczyznę, który nie zapłacił za zakupy. "Policjanci, wezwani na miejsce, po ustaleniu okoliczności zdarzenia ukarali mężczyznę mandatem karnym w wysokości 500 złotych. Mężczyzna przyjął mandat. Jak się później okazało, jest on czynnym posłem na Sejm RP" – napisano na platformie X.

Poseł Konfederacji, wiceprezes Nowej Nadziei Konrad Berkowicz, potwierdził na platformie X, że to on nie zapłacił za zakupy w sklepie Ikea, ale zrobił to przez nieuwagę. "Robiłem dziś w dużym pośpiechu spore zakupy w IKEA, słuchając czegoś na słuchawkach. Kasowałem wszystko, ale okazało się, że nie wszystko się nabiło. Zwykła nieuwaga. Patelnia i talerze. Głupi błąd, za który przeprosiłem i przyjąłem mandat. Nie zasłaniałem się immunitetem jak Mejza czy Sterczewski" - dodał.

Tusk: jeden z liderów Konfederacji przyłapany

"Jeden z liderów Konfederacji (Konrad) Berkowicz przyłapany na próbie kradzieży w Ikei. Mało w porównaniu z PiS, ale od czegoś trzeba przecież zacząć" - napisał w poniedziałek wieczorem premier Donald Tusk.

Na wpis szefa rządu zareagował Konrad Berkowicz. "Czym innym jest, będąc na słuchawkach i mając masę zakupów, czegoś zapomnieć zeskanować na kasie samoobsługowej w sklepie meblowym, a czym innym jest okraść oszczędności Polaków w aferze Amber Gold" - napisał.

"Jesteś, cyniku zakłamany, ostatnią osobą, która może kogokolwiek oskarżać o 'złodziejstwo'" - dodał.

Mentzen broni Berkowicza

"Konrad Berkowicz robił duże zakupy w IKEA. Kasował zakupy w kasie samoobsługowej, będąc w słuchawkach. Z wielu towarów mniejsza część mu się nie nabiła, czego nie usłyszał z powodu słuchawek. Od razu zapłacił mandat, nie zasłaniał się immunitetem" - napisał niedługo później lider Konfederacji Sławomir Mentzen.

Według niego "robienie z oczywistej pomyłki próby kradzieży jest głupie". "A atakowanie go przez odpowiedzialnych za wielomilionowe wały polityków to zwykła żenada" - dodał.

"Premier Tusk wypominający tę pomyłkę Berkowiczowi, gdy ma u siebie (Romana) Giertycha, (Sławomira) Nowaka, (Stanisław) Gawłowskiego i innych, jest jeszcze śmieszniejszy niż zwykle" - zaznaczył Mentzen.

O sprawie jako pierwszy poinformował dziennikarz Radia Zet Mariusz Gierszewski. Przekazał, że poseł i wiceprezes Nowej Nadziei Konrad Berkowicz został "złapany w sklepie Ikea na wynoszeniu towaru o wartości 390 zł". "Do zdarzenia doszło już za kasami. Ochrona sklepu wezwała policję. Berkowicz przyjął 500 zł mandatu. Nie zasłaniał się immunitetem" - napisał.

W kolejnym wpisie Gierszewski podał, że Berkowicz "wynosił drobne rzeczy, między innymi ręczniki i patelnię", a po przyjęciu mandatu "przeprosił i oddał rzeczy".

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: