W lipcu tego roku w lesie w gminie Przeworno (Dolny Śląsk) znaleziono ludzkie szczątki. Policja powiązała odkrycie ze zdarzeniem sprzed trzech lat - tajemniczym zaginięciem mężczyzny z innego powiatu. Trzech mężczyzn usłyszało zarzut zabójstwa. Najmłodszy w chwili zbrodni miał 16 lat.
Zagadka zaginięcia mężczyzny na terenie powiatu brzeskiego w województwie opolskim została rozwiązana w sąsiednim powiecie strzelińskim na Dolnym Śląsku, ale śledczy nie ujawniają szczegółów. Nie podają nawet, ile zaginiony miał lat. Wiadomo tylko, że był w średnim wieku.
- Nie wszyscy z trzech podejrzanych o zabójstwo przyznają się do winy, podają inne motywy. Ich zeznania będą jeszcze weryfikowane - podkreśla aspirant Łukasz Porębski, rzecznik policji w Strzelinie.
Przełom po trzech latach od zaginięcia
Do tajemniczego zaginięcia mężczyzny doszło jesienią 2019 roku. "Zniknął on nagle, co zaniepokoiło mieszkańców, tym bardziej, że wyłączony był też jego telefon, z którego korzystał na co dzień. Wtedy jeszcze nikt nie wiedział, że całe zdarzenie miało tragiczny finał" - opisuje w komunikacie policja.
Nie pomogły poszukiwania, czynności procesowe i operacyjne, a także badanie wielu wątków.
Przełom nastąpił pod koniec lipca 2022 roku, kiedy na terenie powiatu strzelińskiego przypadkowy mieszkaniec ujawnił szczątki ludzkie.
Jak mówi Porębski, śledczy od razu powiązali tę sprawę z zaginięciem mężczyzny sprzed trzech lat, a ich przypuszczenia okazały się trafne.
Ujawnione szczątki poddano analizie w zakładzie medycyny sądowej. Materiał biologiczny i ślady kryminalistyczne wskazały nie tylko na zaginionego, ale także na trzech mężczyzn, którzy mieli go zabić. Śledczy nie zdradzają szczegółowo, jakie to dowody. Jak mówi Porębski, ostatecznie ich udział w zabójstwie ma potwierdzić badanie śladów, które specjaliści z Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu oraz Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu zabezpieczyli w domu ofiary.
Najmłodszy z podejrzanych w chwili zbrodni miał 16 lat
Podejrzani zostali zatrzymani w swoich domach kilka dni temu o tej samej porze, wczesnym rankiem.
Wszyscy usłyszeli zarzut zabójstwa. Mają 49, 35 i 19 lat. - Najmłodszy w chwili zbrodni miał ukończone 16 lat - mówi Porębski.
Zebrane dowody pozwoliły sądowi aresztować podejrzanych.
Do sprawy została zatrzymana również 40-letnia kobieta, która usłyszała zarzuty za składanie fałszywych zeznań w prowadzonym uprzednio postępowaniu. Odpowie ona również za to, że znając okoliczności śmierci mężczyzny, zataiła prawdę o jego zaginięciu. Decyzją sądu została objęta dozorem policji.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja dolnośląska