Prokuratura: policja nie zlekceważyła zgłoszenia ws. zabójcy 10-letniej Kamili

Zgłoszenie od urzędników z PUP wpłynęło do policji godzinę po morderstwie
Samuel N. przyznał się do zabójstwa 10-latki
Źródło: M. Walczak | TVN 24 Wrocław

Samuel N. najpierw awanturował się w urzędzie pracy w Kamiennej Górze, później zamordował siekierą przypadkowo spotkaną 10-letnią dziewczynkę. Prokuratura sprawdzała, o której godzinie PUP poinformował o awanturze policję. Było podejrzenie, że funkcjonariusze nie dopełnili swoich obowiązków i zlekceważyli zgłoszenie.

27-latek, który 19 sierpnia siekierą zamordował 10-letnia Kamilę na Rynku w Kamiennej Górze, wcześniej awanturował się w urzędzie pracy. Urzędnicy powiadomili policję o incydencie. Było jednak podejrzenie, że policjanci zlekceważyli zgłoszenie.

W tym tygodniu prokuratura wszczęła postępowanie sprawdzające ws. rzekomego zgłoszenia przez pracowników Powiatowego Urzędu Pracy w Kamiennej Górze o agresywnym zachowaniu Samuela N. Prokuratura zabezpieczyła policyjny rejestrator rozmów. Biegły informatyk go odtworzył i przeanalizował. Okazało się, że o incydencie w urzędzie, PUP poinformował policję dopiero godzinę po morderstwie 10-latki. Wątek niedopełnienia obowiązków przez policjantów został umorzony.

- O incydencie w PUP policja została powiadomiona o godz. 12.50 a zabójstwo miało miejsce o godz. 11.40. Trudno w tej sytuacji mówić, żeby dyżurny z komendy miejskiej policji w Kamiennej Górze nie dopełnił jakichkolwiek obowiązków – zapewnia Wioletta Niziołek z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.

Na miesiąc do szpitala psychiatrycznego

Samuel N., który zabił dziewczynkę, usłyszał zarzut zabójstwa z pobudek zasługujących na szczególne potępienie. Przyznał się do winy. Teraz przebywa w tymczasowym areszcie. Grozi mu dożywocie.

W poniedziałek mężczyzna został przebadany przez specjalistów, jednak nie udało się jednoznacznie ocenić, czy w chwili ataku był poczytalny. Prokurator złożył do Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze wniosek o umieszczenie Samuela N. na czterotygodniową obserwację w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym.

Biegli zbadają Samuela N

Biegli zbadają Samuela N.

Zamordował siekierą w księgarni

- Czekamy na decyzję sądu. Przez cztery tygodnie, mężczyzna będzie obserwowany w szpitalu przez biegłych psychiatrów. Jeżeli będzie tak konieczność, to obserwacja może zostać przedłużona do ośmiu tygodniu. Maksymalnie po tym czasie, biegli stwierdzą czy mężczyzna w chwili zbrodni był poczytalny - tłumaczy prokurator Niziołek.

Dziewczynka została zamordowana 19 sierpnia wczesnym popołudniem. W towarzystwie rodziców wchodziła do księgarni w centrum Kamiennej Góry. Nagle została uderzona siekierą w głowę. Sprawca zaczął uciekać. Dwóch świadków zdarzenia pobiegło za nim i zatrzymało mężczyznę.

Autor: sfo / Źródło: TVN 24 Wrocław

Czytaj także: