Prawie 150 tys. osób obejrzało mecze otwarcia Euro w dwóch strefach kibica i na stadionie we Wrocławiu. Na Rynku już o godz. 18.00 zabrakło miejsc, doszło do przepychanek z ochroną. Dlatego władze miasta zapowiadają, że na mecz Polska-Czechy powiększą strefę kibica.
- Pierwszy dzień Euro to sukces nasz, przedsiębiorców oraz kibiców, którzy tłumnie okupują nasze miasto. Poradziliśmy sobie bez poważniejszych interwencji. Więcej zdarzeń odnotowujemy, podczas niektórych koncertów - ocenił Michał Janicki, wiceprezydent Wrocławia odpowiedzialny za organizację Euro 2012.
Bójka na stadionie
Nie oznacza to, że nie było żadnych incedentów. Na stadionie miejskim podczas meczu Rosja-Czechy doszło do bójki kibiców z ochroną. Do bójki doszło po meczu, gdy kibice opuszczali stadion na Maślicach. Całą sytuację zarejestrował i zamieścił w internecie "Kibic z Nowej Rudy".
- Na szczęście nikomu nic się nie stało. W sprawie bójki z ochroniarzami oraz racy wrzuconej na płytę boiska, dochodzenie prowadzi policja - komentował wiceprezydent.
Zabrakło miejsc
Gorąco było także w strefie kibica, gdzie już przed rozpoczęciem meczu owarcia zabrakło miejsc. Kibice nie dawali jednak za wygraną: przeskakiwali przez przez barierki i szturmowali ogrodzenie.
Władze miasta zapewniają, że więcej do takich sytuacji ma nie dochodzić. Dlatego chcą powiększyć strefę kibica. - Nie wiemy jeszcze o ile i jak, ale powiększymy ją - zapowiedział Janicki. - Ostateczna decyzja o poszerzeniu strefy zapadnie w środę. Po meczach reprezentacji Polski będziemy mogli dokładniej oszacować jakie są potrzeby kibiców - dodał.
Autor: balu//ec