Osiem dzików odłowiono, z czego cztery zostały odstrzelone. To bilans akcji służb weterynaryjnych i policji na największej wrocławskiej nekropolii. Grasujące dziki zauważono w czwartek rano, do piątkowego poranka cmentarz był całkowicie zamknięty.
- Udało się odłowić cztery dziki. Natomiast cztery, ze względów bezpieczeństwa, weterynarze musieli odstrzelić - poinformowała w piątek rano Julia Wach z Centrum Zarządzania Kryzysowego. - Akcja jest już zakończona. Cmentarz jest otwarty dla odwiedzających groby - dodała.
Dziki między nagrobkami
Informacja o stadzie dzików spłynęła do służb w czwartek rano. Dlatego zdecydowano o zamknięciu cmentarza. Do godz. 15.00 odbywały się tylko zaplanowane uroczystości pogrzebowe.
- Bramy wejściowe są zamknięte. Pod cmentarz przychodzą ludzie, którzy są cofani przez policję. Nikt nie może wejść do środka. Przed wejściem jest informacja o tym, że trwa odstrzał dzików - informował w czwartek po godz. 14.00 Daniel Rudnicki, reporter TVN 24, który był przed cmentarzem na wrocławskich Osobowicach.
W czwartek po godz. 15.00 policjanci dokładnie sprawdzili teren, czy nikt z osób postronnych nie został na cmentarzu. Trzy godziny później służby weterynaryjne i przedstawiciele wydziału ochrony środowiska rozpoczęli odławianie. Działania były prowadzone do północy. Wznowiono je w piątek rano. Na blisko 52 hektarach cmentarza udało im się odnaleźć w sumie 8 dzików: 4 odłowiono, a 4 zabito.
Autor: balu//ec,iga / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Wrocław | D.Rudnicki