Uwięziona była w zawiązanym worku. Na szyi miała siedmiokilogramowy łańcuch z obciążnikiem, a na ciele liczne krwiaki i siniaki. Przechodnie, którzy znaleźli około dwuletnią suczkę w parku we wsi Gniewków pod Jaworem (woj. dolnośląskie) powiadomili Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Jaworze.
- Sprawca prawdopodobnie chciał utopić suczkę w pobliskiej rzece. Przypuszczalnie wystraszył się spacerowiczów i porzucił psa w parku. Gdy zwierzę do nas trafiło było bardzo wycieńczone - ocenia Dorota Lopko z jaworskiego TOZ-u.
Dodaje, że widać, iż pies był bity, bo ma wiele krwiaków i siniaków.
Suczka Nina trafiła już pod opiekę weterynarza. Ma liczne obrażenia, m.in. pękniętą miednicę.
TOZ apeluje o pomoc. Potrzebne są pieniądze na pokrycie leczenia suczki. Nina czeka też na nowego właściciela.
Pracownicy TOZ-u złożyli już zawiadomienia na policję. Mają nadzieję, że uda się prędko znaleźć oprawcę i srogo go ukarać.
W parku w Gniewkowie znaleziono pobitą suczkę:
Autor: sfo / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Jaworze